Proceder zgodny z prawem ?

Plagiat? Podobno się opłaca

Express Bydgoski,27.04.2010

W Internecie można zamówić napisanie pracy inżynierskiej, licencjackiej, magisterskiej, a nawet doktoratu. Przyciągają niskie ceny, gdyż gotową pracę można kupić nawet za 500 zł.

Duża część prac dyplomowych trafia w Polsce do nielegalnego obiegu. Następnie są one nieznacznie zmieniane, i ponownie trafiają na sprzedaż. – Ten sam tekst czy też identyczny w obszernych fragmentach obroniono w Małopolsce dwadzieścia razy – mówi wp.pl dr Sebastian Kawczyński, prezes Plagiat.pl.

Praca dostarczana jest do zleceniodawcy w częściach, tak jakby robił to samodzielnie. Najpierw plan, potem pierwszy rozdział, drugi itd. (dokładnie tak, jakby sobie tego życzył promotor). Nieraz w ofercie jest zapewnienie, że do pracy dołączany jest raport systemu antyplagiatowego, czy też – że tworzona jest pod nadzorem wykładowców akademickich….

Problemem jest to, że proceder ten działa zgodnie z prawem. – W Polsce jest wolność prowadzenia badań naukowych i działalności gospodarczej. Każdy może zamówić u kogoś opracowanie naukowe na jakiś temat, co w świetle prawa jest legalne. Firmy piszące prace na zamówienie żądają poświadczenia od kupujących gotowe opracowanie, że nie wykorzystają go niezgodnie z prawem. Jest ono oczywiście podpisywane w złej wierze, ale bardzo utrudnia skuteczne przeciwdziałanie takim praktykom. Skutkuje tym, że z punktu widzenia prawa, takie firmy czy osoby wykonują opracowania naukowe na zlecenie, ale nie jest już ich problemem to, że ktoś się dzięki nim obronił – mówił dr Sebastian Kawczyński….