Niedoszły student pozwał do sądu uniwersytet

Niedoszły student pozwał do sądu uniwersytet

Gazeta Wyborcza Olsztyn,Marcin Wojciechowski,2010-09-24,
Grzegorz, tegoroczny maturzysta z Miłomłyna, przysłał do „Gazety” list. Skarżył się, że podobnie jak kilka tysięcy innych kandydatów, do tej pory nie otrzymał decyzji, iż nie został przyjęty na studia na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim.

Chłopak starał się zdobyć indeks na ekonomię, zabrakło mu jednak kilku punktów. Dowiedział się o tym dopiero, gdy wszedł na stronę internetową uczelni i zalogował się do systemu rejestracji kandydatów. Na podstawie informacji, którą tam przeczytał, napisał odwołanie. Uczelnia rozpatrzyła je negatywnie…..

Rozprawa przed sądem odbędzie się 19 października.

Władze uczelni nie mają jednak sobie nic do zarzucenia. – Osoba, która rejestruje się w internetowym systemie, jest informowana, że nie znajdzie się w gronie kandydatów kwalifikujących się do przyjęcia na studia, jeśli będzie miała zbyt mało punktów – tłumaczy Józef Górniewicz, rektor UWM. – Decyzja o nieprzyjęciu może być wydawana tylko wobec tych osób, które dostały się do grona kandydatów, lecz nie spełniły określonych warunków, np. nie złożyły w terminie wymaganych dokumentów. Tymczasem pan Grzegorz po zarejestrowaniu się w systemie wiedział, że nie może być zaliczony w poczet kandydatów, gdyż ma za mało punktów.

To nie pierwszy przypadek, kiedy niedoszły student zaskarża decyzję komisji rekrutacyjnej UWM. W 2009 r. sąd rozpatrywał skargę Przemka, który także nie dostał się na ekonomię. Ustawa o szkolnictwie wyższym mówi, że podstawą odwołania się od decyzji o nieprzyjęciu może być wskazanie naruszenia warunków i trybu naboru na studia. Tymczasem jego odwołanie nie zawierało takich wskazań. Piotr Brzozowski, który również był pełnomocnikiem Przemka, przekonywał, że uczelnia powinna najpierw wezwać go do uzupełnienia braków. Natomiast nie mogła od razu odmówić przyjęcia na studia. Sąd był innego zdania.

Dodaj komentarz