Rektor UŁ i Dziekan Wydziału Prawa i Administracji UŁ ponad prawem
Państwowa Inspekcja Pracy – Okręgowy Inspektorat Pracy w Łodzi potwierdziła nielegalność pełnienia funkcji kierowniczych przez 12 osób na Wydziale Prawa i Administracji Uniwersytetu Łódzkiego (o sprawie pisała m.in. Gazeta Polska w artykułach z 3.04., 11 i 17.08.2017 r.)
Niektóre z tych osób pełnią nielegalnie funkcje kierownicze nawet od kadencji 2012-2016 (jak p. B. Jaworska-Dębska) lub też kilka jednocześnie – kierownika katedry i kierownika zakładu (jak p. R. Dębski).
Mimo wystąpienia PIP w sprawie usunięcia naruszeń prawa Rektor UŁ p. prof. Antoni Różalski nie ma jednak zamiaru odwołać osób niezgodnie z prawem pełniących funkcje kierownicze. Powołuje się na „specjalne zezwolenie od Ministra na łamanie prawa”.
Poczucie bezkarności Rektora i Dziekana Wydziału PiA prof. Agnieszki Liszewskiej kierującej wnioski w sprawie obsady stanowisk kierowniczych jest tym bardziej zadziwiające, że nielegalne kierowanie katedrami i zakładami wiąże się z co miesięcznym pobieraniem nienależnych środków publicznych. Te nie tylko że wciąż nie zostają zwracane, ale i są nadal bezkarnie pobierane. Są to środki z naszych podatków.
Skala już wykrytych nadużyć finansowych władz uczelni może sięgać co najmniej kilkaset tysięcy złotych, z tym że kontrola PIP była przeprowadzana na razie tylko na jednym wydziale UŁ.
Dziekan Wydziału Prawa A. Liszewska ze strachu przed nagłośnieniem afery już w czerwcu ub. r. rozpoczęła procedurę zwolnienia pracownika, który na piśmie zgłosił nielegalne pełnienie funkcji kierowniczej przez jedną z osób.
Zarówno Rektor, jak i Dziekan od ponad roku mieli pełną świadomość tego, że naruszają prawo. Wielokrotnie byli o tym napominani na piśmie.
Powołując na nową kadencję już wiedzieli, że czynią to z naruszeniem prawa.
Jest to ta sama Dziekan, która pouczała Prezydenta RP i PiS, że łamią przepisy Konstytucji w sporze wokół TK, a niedawno wypowiadała się na łamach Gazety Wyborczej co do za szybko przeprowadzanej reformy sądownictwa.
Takie uwagi zgłasza osoba, która wraz z Rektorem dopuszcza się naruszania prawa na ogromne straty finansowe, świadomie działając na szkodę państwa.
W dniu 24 sierpnia 2017 r. Rektor p. prof. Antoni Różalski osobiście poinformował mnie, że nie będzie przestrzegał przepisów ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i Statutu UŁ odnoszących się do zasad powoływania na funkcje kierownicze, w szczególności bezwzględnego wymogu powoływania kierowników katedr i zakładów na 4-letnią kadencję władz UŁ.
Rektor ma pełną świadomość tego, że niektóre osoby zostały powołane na stanowiska kierownicze na rok, 2 lub 3 lata (bo na taki okres zawarto z nimi umowy o pracę po przejściu na emeryturę), ale „idzie w zaparte” i nie zmienia lekceważącego stosunku zarówno do obowiązującego prawa, jak i do wyników kontroli i wystąpień PIP. Na moje pytanie o dalsze zatrudnianie w UŁ p. prof. Małgorzaty Stahl – zarejestrowanej jako TW i także nielegalnie powołanej na funkcję kierownika katedry – odpowiedział, że nie zamierza zapoznawać się z teczkami p. Stahl w IPN, a w ogóle to tajni współpracownicy nie tylko mogą pracować na uczelni, ale są tam wręcz pożądani!!!
Wnioski z tej patologii pozostawiam Czytelnikom.
Ryszard Małecki
Filed under: Aspekty prawne, Polityka kadrowa, Teksty nadesłane | Tagged: Państwowa Inspekcja Pracy, Rektor UŁ | Leave a comment »