Chodzi o to, żeby uczynić patologię normą prawną

Piotr Graczyk: Tezy o beznadziejności i nadziei (na dzisiejszym uniwersytecie)

….Sensem nowej ustawy, jej rzeczywistym, niezmiennym celem nie jest chęć naprawienia słabości i zapobieżenia patologiom obecnym na uczelniach polskich, poddawanych w ostatnich kilkunastu latach przyspieszonej pseudorynkowej transformacji, lecz ich utrwalenie. Chodzi o to, żeby uczynić patologię normą prawną. Żeby z tego, co jest słabością dzisiejszej akademii, uczynić obowiązującą zasadę…….chodzi o przepaść między tymi, którzy na polskich uniwersytetach są grupą posiadającą rzeczywisty wpływ na politykę kadrową, finansowa i naukową, a tymi, którzy nie mają nic do powiedzenia. Jest to dysproporcja równie dramatyczna jak ta pierwsza i podobne w obu wypadkach są, jak się wydaje, proporcje ilościowe między uprzywilejowanymi a całą resztą. Uprzywilejowani stanowią niewielką mniejszość. W dotychczasowym stanie rzeczy przepaść ta w pewnym stopniu – przynajmniej formalnie – pomniejszana była przez status tzw. pracowników samodzielnych, których obecność niezbędna jest do tworzenia kierunków, katedr i instytutów (tzw. minimum kadrowe) oraz przez istnienie obdarzonych pewną formalną władzą rad wydziałów. Te elementy pośredniczące (między „dołami” a „górą” uczelnianą) okazują się teraz przeżytkiem, przez zwolenników reform piętnowanym jako „feudalny”. Po zniesieniu tych formalnych elementów (przez likwidacje „minimum kadrowego”, czyli obowiązku zatrudnienia określonej liczby pracowników samodzielnych w celu prowadzenia dowolnego kierunku studiów) władza „góry” uczelnianej – która pod względem personalnym może oczywiście ulegać różnym przegrupowaniom – pod względem prawnym stanie się absolutna. Rektor, rada uczelni, a przede wszystkim, na każdej uczelni, ta grupa, która zdolna będzie wywierać wpływ na wybór rektora i rady – uzyskają formalny i pełny monopol na władzę. Będą postępowały według swojej woli i swoich interesów, przez nikogo nie kontrolowane, przede wszystkim w zakresie polityki kadrowej i finansowej…..

Najważniejszym celem reformy szkolnictwa wyższego jest powstrzymanie drenażu mózgów

Gowin o reformie szkolnictwa wyższego: Musimy wreszcie zatrzymać młodych naukowców

Gazeta Prawna

Najważniejszym celem reformy szkolnictwa wyższego jest powstrzymanie drenażu mózgów. Obecnie żadna z polskich uczelni nie reprezentuje światowego poziomu i dlatego co roku za granicę wyjeżdża istotna część najzdolniejszych maturzystów, studentów i młodych naukowców. Większość już do Polski nie wraca, a my musimy ich wreszcie zatrzymać – mówi DGP Jarosław Gowin, wicepremier, minister nauki i szkolnictwa wyższego.

…Nasz cel to zwiększyć konkurencyjność polskich uczelni i podnieść poziom umiędzynarodowienia. Chcemy odblokować szybszą drogę awansu naukowego młodemu pokoleniu i doprowadzić do wyłonienia się tzw. uczelni badawczych. Każde z tych rozwiązań oczywiście ma też ograniczenia, ale eksperci nie pozostawiają wątpliwości: korzyści są bez porównania większe niż ewentualne straty.

Najważniejszym instrumentem pozytywnych zmian jest zwiększenie autonomii uczelni. To dla mnie sedno tej reformy…..

Po wejściu w życie ustawy Nauka 2.0 dojdzie do olbrzymiego kryzysu szkolnictwa wyższego.

Prof. Kornat: Po wejściu w życie ustawy Nauka 2.0 dojdzie do olbrzymiego kryzysu szkolnictwa wyższego. Cenę zapłaci za to PiS

wpolityce.pl

…..PiS zapłaci za Konstytucję dla Nauki wymierną cenę. Tak jak zapłaciliśmy konkretną cenę za reformy szkolnictwa premiera Buzka i ministra Handkego. Reforma AWS stworzyła niepotrzebne trzy-letnie gimnazja i ograniczyła licea ogólnokształcące do 3 lat. Spowodowała „tąpnięcie” w zakresie poziomu młodzieży akademickiej. Mogę to osobiście potwierdzić jako długoletni wykładowca akademicki.

Po wejściu w życie ustawy Nauka 2.0 dojdzie do olbrzymiego kryzysu szkolnictwa wyższego. Nastąpi dalsze, gwałtowne pogorszenie kondycji nauk humanistycznych i społecznych. Dojdzie do gwałtownej komercjalizacji szkół wyższych, które dysponują olbrzymim majątkiem. Nie zawsze ten majątek jest dobrze zarządzany i wykorzystywany. Pogłębi się przepaść między Polską A a Polską B. Uczelnie regionalne zamiast poprawić swoje położenie, będą przechodzić w stadium wegetacji, zwłaszcza w przypadku gdy w następstwie arbitralnej i niesprawiedliwej ewaluacji utracą prawa akademickie (do nadawania stopni i tytułów naukowych)…..

Kornel Morawiecki: ustawa 2.0 jest niesprawiedliwa i nienowoczesna 

Kornel Morawiecki: ustawa 2.0 jest niesprawiedliwa i nienowoczesna

onet.pl

– Ustawa jest staroświecka, cofa nas – mówi marszałek senior Kornel Morawiecki (WiS) i apeluje do PiS, by klub jeszcze raz przemyślał poparcie dla reformy Gowina. Wspólnie z nim na konferencji prasowej w Sejmie wystąpili Józef Brynkus (Kukiz’15) i Marek Kisilowski z KSN Solidarność, którzy również skrytykowali projekt ustawy….

– Ustawa jest błędna, ma wiele, wiele wad, dzieli społeczność akademicką. Dzieli też Polskę na wielkie uniwersytety i uczelnie peryferyjne. Jest niesprawiedliwa i nienowoczesna – ocenił na konferencji prasowej w Sejmie poseł Kornel Morawiecki (koło Wolni i Solidarni).

– Proszę posłów PiS, by jeszcze raz się zastanowili, czy poprzeć tę błędną ustawę – zaapelował Kornel Morawiecki. Według niego ustawa podając ograniczenia dla studiów stacjonarnych i niestacjonarnych, „zaprzecza trendowi, jakim na świecie jest e-learning na uczelniach”. – W tym sensie to ustawa staroświecka, nas cofa – ocenił. Do ustawy krytycznie odniósł się też poseł Józef Brynkus (Kukiz’15), który ocenił, że jest ona „szkodliwa dla szkolnictwa wyższego i dla polskiej nauki”……

Uczelnie będą przechowalnią dla ludzi, które naukowo są po prostu zerami

Prof. Bartyzel o reformie Gowina: To katastrofa, próba leczenia polskiej nauki śmiertelną trucizną

wpolityce.pl

… rady wydziałów stracą wpływ na zarządzanie nimi. Nie będą miały wpływu na to co jest najważniejsze, na nadawanie stopni i tytułów naukowych….

Mają być w praktyce zniesione habilitacje. Dobry krok?

Został wprowadzony kompletny chaos. Zamiast wzmocnić poziom habilitacji, który jest obecnie niezadowalający, wprowadza się drastyczne obniżenie kryteriów. Rozwiązanie polegające na tym, że habilitacja może być, ale nie musi być robiona przez naukowca jest dziwaczne i absurdalne.

Do czego prowadzi to rozwiązanie?

Będą tzw. profesorowie dydaktyczni, którzy będą niczym innym niż tzw. starsi wykładowcy, którzy nie mieli żadnego obowiązku pracy naukowej. Uczelnie będą przechowalnią dla ludzi, którzy nie są w stanie prowadzić samodzielnych badań. Powiedzmy sobie szczerze, naukowo są po prostu zerami, ale będą do emerytury zatrudnieni na uczelni. Wprowadza się możliwość habilitacji jeśli ktoś będzie zainteresowany nie poprzez napisanie rozprawy naukowej, ale tylko poprzez uzyskanie grantu europejskiego…..

Część osób broniąc ustawy jako argument podają, że podobnie jest w Stanach Zjednoczonych.

Oszukują siebie samych albo innych przekonaniem, że będzie tak jak w Stanach Zjednoczonych. Tam wielki biznes finansuje dziedziny wiedzy i badania, które mają faktyczne zastosowanie np. w medycynie. Niektórzy liczą, że wydziały wspierane przez biznes będą finansowały nieutylitarne badania naukowe humanistyczne. Nic takiego nie nastąpi.

Dlaczego?

Ponieważ przeszczepianie takiego wzorca jest w Polsce niemożliwe. W Stanach Zjednoczonych jest inny system uczelni, poza tym to kraj o zupełnie innej mentalności, o zdecydowanie innym typie gospodarki i społeczeństwa…

System oparty o darwinizm społeczny

Ustawa 2.0? Bez optymizmu

Nasz Dziennik

Z prof. Włodzimierzem Bernackim, posłem Prawa i Sprawiedliwości, wykładowcą na Uniwersytecie Jagiellońskim w Krakowie, rozmawia Rafał Stefaniuk.

….ta ustawa tak tworzy system, że on będzie wymagał od uczelni posiadania bardzo aktywnej kadry. Chodzi tu o publikacje. Naukowcy będą musieli: pisać, pisać i jeszcze raz pisać, a potem publikować to w odpowiednich czasopismach i językach. To ma się przekładać na punkty, które będą uprawniać do nadawania tytułów lub prowadzenia określonych kierunków studiów. Sytuacja dużych ośrodków: Krakowa, Warszawy, Wrocławia czy Lublina, jest o wiele lepsza, bo ich kadra naukowa funkcjonuje w przestrzeni czasopism, które są wysoko punktowane. Osoby te zasiadają w radach programowych czy w redakcjach czasopism. Tym samym młodej kadrze naukowej dużych ośrodków łatwiej będzie publikować. Z całą pewnością mniejsze ośrodki będą mieć z tym dużo problemów. Ustawa przewiduje – w okresie przejściowym – że szkoły, które będą się koncentrować głównie na dydaktyce, mogą liczyć na granty, przyznawane właśnie za dobrą działalność dydaktyczną. Podobnie wygląda to w systemie grantowym w odniesieniu do działalności naukowej. Zostanie on oparty na tym, co zwykło się nazywać darwinizmem społecznym

Artykuł opublikowany na stronie: https://naszdziennik.pl/polska-kraj/198159,ustawa-2-0-bez-optymizmu.html

Nie było prawdziwego dialogu w sprawie reformy

Prof. Jaroszyński krytycznie o reformie Gowina: Nie wiadomo skąd się wzięła i kto za nią stoi. Czy z Polski, czy z zagranicy?

wpolityce.pl

Nie było prawdziwego dialogu w sprawie reformy, poza spotkaniami z administracją uczelnianą. Kompletnie nie uwzględniano głosu profesorów, przeciwników reformy. To świadczy o marginalizowaniu środowiska akademickiego, które się czuje zlekceważone i zastraszone…..w PRL też były uniwersytety, ale obowiązywała inna cywilizacja. Nie liczyła się prawda, ale ideologia. Na uniwersytetach przez kilka pokoleń pracowali ludzie, którzy zajmowali się ideologią, a nie nauką. Po 1989 r. nie było dekomunizacji środowisk naukowych w szerokim tego słowa rozumieniu. Oni tę obcą kulturze polskiej i zachodniej cywilizację zachowali. Trudno się dziwić, przyszli ze Wschodu. Cały czas jest to bardzo silne środowisko, trzęsie grantami i nominacjami. Będą potrafili ustawić się po ewentualnym wejściu w życie reformy ministra Gowina. To jest bardzo groźne, bo są bardzo dobrze zorganizowani i dobrze się znają. Potrafią porozumiewać się bez słów, wiedzą kogo wspierać, a kogo odrzucić

Studenci UJ chcą transparentnego systemu

Studenci UJ rozpoczęli protest przeciwko reformie ministra Gowina. „Chcemy transparentnego systemu”

wpolityce.pl

Chcemy, by Pan Minister wiedział, że nie będziemy kolejnymi królikami doświadczalnymi. Chcemy wiedzy, chcemy edukacji, chcemy debaty. Jesteśmy ludźmi, którzy chcą i mają prawo decydować o swojej przyszłości, a więc uczestniczyć w debacie, z której Pan i wspierające Pana środowiska próbują nas usunąć

— napisali studenci Uniwersytetu Jagiellońskiego w swoim oświadczeniu…….

Chcemy demokratycznej uczelni wolnej od zewnętrznych nacisków politycznych. Chcemy transparentnego systemu i zabezpieczenia wolności badań, godnych warunków socjalnych i gwarancji praw pracowniczych

— przekonują.

I prezes dorobiła 200 tys. zł za wykłady na biednym Uniwersytecie Warszawskim

Oświadczenie majątkowe Małgorzaty Gersdorf. W rok zebrała prawie pół kilograma złota

money.pl/

Prof. Gersdorf wykorzystała możliwości, które daje jej posiada. Pensja w Sądzie Najwyższym to ok. 29 tys. zł miesięcznie. I prezes dorobiła także 200 tys. zł za wykłady na Uniwersytecie Warszawskim oraz blisko 60 tys. zł z tytułu praw autorskich za prawnicze publikacje.

Miniony rok był najprawdopodobniej jej ostatnim na tym stanowisku. Nie ma jednak powodów do narzekań. Po przejściu w stan spoczynku należy jej się blisko 19 tys. zł miesięcznie.

Większość postulatów PSRP znalazło się w finalnym projekcie ustawy.

Parlament Studentów RP popiera projekt Ustawy 2.0 i liczy na jego sprawnie uchwalenie  

PAP

Parlament Studentów RP popiera projekt Ustawy 2.0 i ma nadzieję na jego sprawne uchwalenie w parlamencie – deklaruje organizacja w oświadczeniu przesłanym w czwartek PAP. PSRP odnosi się w ten sposób do protestu prowadzonego na UW przez Akademicki Komitet Protestacyjny……

Parlament Studentów RP podkreśla, że aktywnie uczestniczył w procesie tworzenia Ustawy 2.0 i wielokrotnie przedstawiał swoje uwagi do projektu. Podkreśla, że większość postulatów PSRP znalazło się w finalnym projekcie ustawy.

„W naszej opinii projekt ustawy zawiera szereg rozwiązań prostudenckich i projakościowych z myślą o przyszłości młodego pokolenia. Konstytucja dla Nauki zachowuje zasadę bezpłatności studiów, zwiększa ochronę praw studenta, zapewnia stabilny system pomocy materialnej, podnosi jakość studiów, gwarantuje szerokie kompetencje samorządu studenckiego i udział studentów w najważniejszych organach uczelni oraz umożliwia nowe ścieżki kariery akademickiej” – napisali studenci…