Apolityczne uczelnie wspierają nielegalne manifestacje

Uczelnie chcą wtrącać się do polityki?! Błyskawica na FB, godziny rektorskie i jawne wsparcie dla protestów.

wpolityce.pl

niepokojące są jawne i faktyczne wyrazy wsparcia dla protestujących feministek i studentek dołączających do (nielegalnych w świetle prawa i niebezpiecznych w czasie epidemii!) manifestacji. A  rektorzy uczelni z Wrocławia i Opola w oświadczeniu „wyrażają zaniepokojenie sytuacją prawną, polityczną i społeczną w Polsce”.….Rektorzy podkreślili, że wolność debaty i autonomia uczelni to fundamenty decydujące o naszym miejscu i autorytecie w społeczeństwie, a bez silnych swoją niezależnością wspólnot akademickich nie sposób sobie wyobrazić nowoczesnego społeczeństwa….

Wiele uczelni w Polsce wsparło (nielegalne w świetle prawa i niebezpieczne w czasie epidemii!) manifestacje po wyroku TK. Zarządzano godziny rektorskie. Niektóre szkoły wyższe na tym nie poprzestały!

Na stronie Politechniki Wrocławskiej pojawił się dość szokujący post, będący poradnikiem (autorstwa pracownika Uniwersytetu Wrocławskiego) dla protestujących, gdyby… zostali zatrzymani przez policję!

Sankcje wobec uczelni

Czarnek: Będą decyzje wobec uczelni, które wprowadziły tzw. godziny rektorskie

Gazeta Prawna

Będę podejmował decyzje, które leżą w kompetencji ministra nauki i edukacji, wobec uczelni, w których wprowadzone tzw. godziny rektorskie i zachęcać wręcz do udziału w manifestacjach – zapowiedział w czwartek minister Przemysław Czarnek….. będziemy musieli brać pod uwagę również to, co się dzieje na poszczególnych uczelniach, które narażają na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia i życia nie tylko swoich studentów, ale również ich rodzin, również ich najbliższych, również seniorów z ich rodzin, zachęcając ich wręcz do wychodzenia na wielkie manifestacje w szczycie pandemii koronawirusa” – wskazał Czarnek.

Góra lodowa nieuczciwości naukowych. Oprócz plagiatów ta góra jest zbudowana z nepotyzmu, fałszowania wyników badań, mobbingu i dyskryminacji.

KTO STOI ZA PRZECIEKIEM Z CK?

FA 10/2020

Ktoś z CK – a tylko niewielki krąg osób miał dostęp do ekspertyzy – przekazał ją Jerzemu Gwizdale w sposób nieuprawniony, łamiąc zasady obowiązującego prawa. Teraz problem ma Centralna Komisja, powinna bowiem znaleźć źródło nieuprawnionego ujawnienia dokumentu. Osoba, która zdecydowała się to zrobić, powinna ponieść konsekwencje….

..30 września br. pojawiły się dwa apele naukowców wywołane gdańskim skandalem naukowym…..W apelu napisano m.in.: „Jak możliwe było wybranie recenzentów, którzy swoim dorobkiem i postawą nie gwarantowali właściwego przeprowadzenia procedury profesorskiej? Jak to możliwe, że dopiero szerokie upublicznienie nieprawidłowości i zarzutów wobec Rektora w Forum Akademickim doprowadziło do jego dymisji? Najwyraźniej zarówno system wykrywania i piętnowania nierzetelności, jak i wyczulenie środowiska naukowego na nieuczciwość po raz kolejny zawiodły. Jednocześnie coraz większa liczba ujawnianych przypadków nieuczciwości w nauce wskazuje, że przypadek byłego Rektora UG to przysłowiowy wierzchołek góry lodowej. Oprócz plagiatów ta góra jest zbudowana z nepotyzmu, fałszowania wyników badań, mobbingu i dyskryminacji. My, niżej podpisani, apelujemy, by przypadek dr. hab. Jerzego Gwizdały stał się momentem przełomowym w walce z nierzetelnościami i nieuczciwością w nauce w Polsce – by ani stanowisko, ani koneksje nie dawały nieuczciwym naukowcom gwarancji bezkarności”.

Nikt nie pali się do zainicjowania postępowania karnego w sprawie plagiatu rektora

Temida łagodna dla plagiatorów. Surowość kary jest odwrotnie proporcjonalna do tytułu naukowego

Gazeta Prawna

Już pod koniec ubiegłego roku Kancelaria Prezydenta, w ramach postępowania o nadanie Gwizdale tytułu profesorskiego, została zaalarmowana o nierzetelności naukowca. Prezydent zwrócił się więc do Polskiej Akademii Nauk o zbadanie, czy rzeczywiście w pracy naukowej rektora UG doszło do naruszenia prawa autorskiego. W efekcie unieważniono postępowanie profesorskie, bo komisja ds. etyki w nauce PAN stwierdziła, że w artykule pt. „Metoda szacowania VaR w zarządzaniu ryzykiem banku” znajdują się liczne zapożyczenia całych fragmentów z pracy Katarzyny Kuziak pt. „Koncepcja wartości zagrożonej VaR (Value at Risk)”.

Z urzędu znaczy nieprędko

Pomimo tego w kwietniu społeczność Uniwersytetu Gdańskiego ponownie wybrała Jerzego Gwizdałę na stanowisko rektora….

Walka z plagami akademickimi we Włoszech [ także na Sycylii ! ] trwa, a w Polsce ?

Università bandita, 10 rinvii a giudizio

UNICT – Chiesto rinvio a giudizio per 10 docenti imputati nell’inchiesta “Università Bandita”

„Concorsi truccati all’Università di Catania. Sospeso il Rettore, Francesco Basile e 40 prof indagati. Sono accusati di associazione a delinquere finalizzati alla corruzione e alla turbativa d’asta. L’opErazione della Digos è stata denominata “Università Bandita”.

Fragment Plag akademickich  https://blogjw.wordpress.com/2020/10/03/informacja-o-ksiazce-plagi-akademickie-rozpowszechnij/

„W 2019 r. w wyniku operacji anykorupcyjnej – ”Operazione Università Bandita Catania” – stwierdzono dziesiątki ustawianych konkursów, nie tylko w Katanii, ale także na wielu innych uniwersytetach włoskich. Podejrzanych jest wielu profesorów i ich listy można znaleźć w internecie. Można też trafić na bliższe omówienia ustawianych konkursów i charakterystykę paramafijnych metod ich ustawiania.

Czyli tak, jak u nas ! Rzecz w tym, że u nas wszyscy (niemal) o tym wiedzą i nikogo (niemal) to nie oburza, a organy ścigania czegoś takiego nie ścigają. Polakom mafia kojarzy się z Włochami, ale metody mafijne, czy paramafijne, stosowane także w systemie akademickim, traktuje się u nas jako standard autonomicznej nauki polskiej ! [sic !]

Gdy porówna się działania wobec takiego procederu we Włoszech i w Polsce, można rzec: gdzie tam mafii włoskiej do naszej – przynajmniej w sektorze akademickim. Naszą nikt nie ruszy !”

Kneblowana jest nie tylko wolność wypowiedzi akademików

Histeryczny atak na prof. Czarnka pokazuje jak pilna jest reforma nauki i edukacji. Co lewica zrobiła z polskim szkolnictwem? Garść faktów

wpolityce.pl

Wściekły atak na prof. Przemysława Czarnka narasta. W twitterowym wyścigu na epitety niektórzy próbują wyładować frustrację i być może złamać silną kandydaturę nowego ministra edukacji i nauki jeszcze przed zaprzysiężeniem. Zideologizowane środowiska, które od lat sieją neolewicową propagandę w oświacie, poczuły się zagrożone. I słusznie. Nareszcie pojawiła się realna szansa na uzdrowienie tych fundamentalnych przestrzeni odpowiedzialnych za kształtowanie społeczeństwa i formowanie elit. Bo choć poddawane były destrukcyjnym procesom od dekad, w ostatnich latach ideologiczny zwrot lewicowy narastał, wpierany hojnie przez międzynarodowe systemy grantowe, naciski zewnętrzne i patologiczne założenia politycznej poprawności, tak groźnej dla wolności debaty i poszukiwań naukowych. Dlaczego konieczna jest zmiana? Poniżej garść faktów…..

Ideologia gender wdziera się w światową naukę, pełniąc funkcję jaką niegdyś pełnił marksizm. Chodzi o wprowadzenie nowego rozumienia człowieka i świata, nowego opisywania zjawisk społecznych i kulturowych, czytanych w nowym, genderowym kluczu. Gender studies nie kończą, ale dopiero zaczynają pseudonaukową wędrówkę ideologów. Bierne przyglądanie się temu zjawisku z naiwną wiarą w naukowy pluralizm jest wyjątkowo zgubne. Środowiska ideologizujące mają zbyt duże wsparcie, także finansowe, by nie starać się eliminować konserwatywnego obiektywizmu. Już dziś widać jak brzemienne w skutkach są rozwiązania wprowadzonej przez Jarosława Gowina Konstytucji dla Nauki. Zawieszenie konserwatywnych profesorów i wykładowców za ich poglądy stało się faktem. Polityczna poprawność idzie tak dalece, że kneblowana jest nie tylko wolność wypowiedzi akademików, ale narzucana jest także ideologiczna narracja podrzucana przez środowiska LGBTQ. Przykładem niech będą ostatnie deklaracje Uniwersytetu Śląskiego czy Jagiellońskiego..

Apel profesorów tytularnych UG do społeczności uniwersyteckiej

Apel profesorów tytularnych UG do społeczności uniwersyteckiej

FA

Za słuszną uważamy decyzję dr. hab. Jerzego Gwizdały, prof. UG, o rezygnacji z kierowania Uczelnią. Ta decyzja otwiera przed Uniwersytetem realną szansę na przywrócenie stabilizacji.
To przykre doświadczenie może nam pomóc na nowo przemyśleć pierwotną wartość uniwersytetu – instytucji osadzonej w kręgu kultury zachodniej, skupionej na tworzeniu i przekazywaniu wiedzy o najwyższej jakości. Uniwersytet to zarazem żywa wspólnota
Pracowników i Studentów, gdzie jeden spełnia swoją powinność wobec drugiego w duchu szacunku, służby i rzetelności.
Przed nami stoi poważne wyzwanie: odbudować pozycję naszej Uczelni….