Udaremnienie cenzurowania wolności myśli i słowa

Udaremniono absurdalną próbę cenzury akademickiej wobec dr Justyny Melonowskiej przez środowiska LGBT

fronda.pl

Rzecznik Dyscyplinarny Akademii Pedagogiki Specjalnej umorzył postępowanie przeciwko dr Justynie Melonowskiej. Jej wpis na Facebooku dotyczył  wpływu mniejszości, wyodrębnianych na podstawie przykładowych kryteriów związanych i niezwiązanych z seksualnością, na życie społeczne. Dr hab. Wojciech Dragan wystosował zawiadomienie, na mocy którego wobec dr Melonowskiej została skierowana skarga do Rzecznika Dyscyplinarnego Akademii Pedagogiki Specjalnej im. Marii Grzegorzewskiej. Postępowanie zostało umorzone, jednakże treść i charakter złożonej skargi mogły naruszać dobre imię dr Melonowskiej.

„Donosem złożonym do Rektora Akademii Pedagogiki Specjalnej próbowano wpłynąć nie tylko na wolność badań naukowych dr Justyny Melonowskiej, ale wręcz na jej wolność publicznego zadawania pytań i formułowania wątpliwości, czyli wolność myśli i słowa….

Ograniczenie cenzury myśli i słowa

Wyrażanie przekonań nie będzie stanowiło przewinienia dyscyplinarnego. Jest projekt MEiN

Gazeta Prawna

MEiN skierowało do opiniowania projekt nowelizacji ustawy Prawo o szkolnictwie wyższym i nauce. Przewiduje on m.in., że nauczyciel akademicki nie będzie mógł być ukarany za wyrażanie przekonań religijnych, światopoglądowych lub filozoficznych.

Prace nad zmianami – jak głosi uzasadnienie – zostały zainicjowane w związku z naruszeniami wolności wyrażania poglądów, występującymi na uczelniach, skutkującymi wysoce niepożądanym zjawiskiem cenzury myśli i słowa…..

Rektorzy cenzurują konserwatywne poglądy.

Prof. Ryba: rektorzy cenzurują konserwatywne poglądy. Waży się los przyszłych elit

Read more: https://www.pch24.pl/prof–ryba–rektorzy-cenzuruja-konserwatywne-poglady–wazy-sie-los-przyszlych-elit,77726,i.html#ixzz6UiiHlFH8

Mamy do czynienia z deklaracjami rektorów cenzurującymi konserwatywne poglądy. Sytuacja jest niebezpieczna, ponieważ tam kształcą się przyszłe elity. Zwróćmy uwagę, co dzieje się w naszej kulturze – obrazoburcze, nastawione na rekonstrukcję kulturową spektakle w teatrach; zobaczmy, co się dzieje w sferze intelektualnej, w sferze promocji genderystycznych, feministycznych czy ekologistycznych wśród młodzieży. To wszystko zaczyna się od uniwersytetu, później przechodzi na szkoły – zaznaczył….

Dyskredytacja niewygodnych badań i naukowców

Raporty czy spekulacje?

Gość Niedzielny, 19.02.2012. prof. Wiesław Binienda z Uniwersytetu w Akron w rozmowie z Bogumiłem Łozińskim.  

….Rosyjski raport MAK, a także polski komisji Millera twierdzi, że zderzenie z brzozą byto przyczyną urwania skrzydła i odwrócenia się kadłuba samolotu na plecy. Opierając się na tych samych danych Pan stawia tezę, że to niemożliwe. Skąd te rozbieżności?  


– Twierdzenia MAK i komisji Millera to teoria, czysta spekulacja zrobiona bez jakichkolwiek badań. Nawet długość urwanego fragmentu skrzydła nie jest w tych raportach spójna, w jednym ma ono cztery i pół metra, a w innym pięć i pół. Średnica drzewa jest podawana między 30 a 40 centymetrów, tak jakby nie można było go po prostu dokładnie zmierzyć. Nie zrobiono analiz mikroskopowych czy chemicznych wraku. Nawet katastrofy samochodowej nie bada się w ten sposób, a co dopiero samolotową. Jeśli strona rosyjska czy polska nie jest w stanie przeprowadzić prawidłowo badań, to powinny zwrócić się o pomoc do ekspertów międzynarodowych, aby poznać prawdę, a nie przekonywać ludzi, aby przyjęli jakąś teorię na wiarę. Tymczasem gdy ja przedstawiam swoje analizy, energia wielu ludzi koncentruje się na tym, aby zdyskredytować moją pozycję naukową czy metody. Do moich przełożonych na uniwersytecie i do NASA wysyłane są na mnie donosy, próbuje się zamknąć mi usta. Trzeba powołać apolityczną komisję, składającą się z naukowców, działającą transparentnie, która będzie miała autorytet i wiarygodność.

Wyniki swoich analiz ogłosił Pan w internecie, zapraszając naukowców do odniesienia się do nich. Czy były jakieś reakcje?

– Niestety nie. Proponowałem też, aby naukowcy zajmujący się tą katastrofą spotkali się przy wspólnym stole i porozmawiali, ale nikt się nie zgłosił. W kwietniu organizuję w Pasadenie konferencję naukową. Poprosiłem naukowców, aby na nią przybyli, albo przynajmniej przysłali streszczenie swoich analiz dotyczących smoleńskiej katastrofy, ale nikt nic nie nadesłał. Może w Polsce jest jakiś zakaz zajmowania się tym problemem? Nie wiem, czemu rząd i większość mediów są tak niechętne dążeniu do odkrycia prawdy. Na świecie po takich katastrofach trwa otwarta debata naukowa na temat ich przy­czyn, tymczasem sytuacja w Polsce przypomina mi „demokrację” w Iranie lub Syrii.

Niektórzy twierdzą, że to właśnie analizy Pana Profesora mają podłoże polityczne, bo służą potwierdzeniu tezy o zamachu jako przyczynie katastrofy. Jest Pan też przedstawiany jako ekspert parlamentarnego zespołu badającego przyczyny katastrofy, który powołała partia opozycyjna – Prawo i Sprawiedliwość.

– Dlatego apeluję o stworzenie międzynarodowej komisji, w której badania przeprowadzą naukowcy będący poza podejrzeniami o polityczną stronniczość, czy chęć ukrycia niewygodnych dla kogoś faktów. Ja kocham Polskę i dlatego wraz ze swoimi doktorantami przez kilka miesięcy robiłem badania dotyczące katastrofy, a nie z powodu tego, że ktoś mi zapłacił czy coś nakazał.

W Polsce podważane są kompetencje Pana Profesora do wypowiadania się na temat katastrof lotniczych. Czy badał Pan wcześniej tego typu zdarzenia?

– Osoby formułujące takie opinię próbują mnie zdyskredytować. Ja nigdy nie twierdziłem, że sam mogę przeanalizować jakąkolwiek katastrofę samolotową, odkryć jej przyczyny. ……..

Cenzura na uniwersytecie w Lublinie?

Cenzura na uniwersytecie w Lublinie?

Rzeczpospolita, 1,12,2011

O wydarzeniach warszawskiego Marszu Niepodległości mieli wczoraj dyskutować na UMCS w Lublinie poseł Ruchu Palikota Michał Kabaciński i rzecznik Obozu Narodowo-Radykalnego Marian Kowalski

Debatę organizowali studenci z koła dziennikarskiego. Jego opiekunka prof. Iwona Hofman kazała jednak odwołać spotkanie.

– Uniwersytet nie jest miejscem do prezentowania poglądów organizacji, która odwołuje się do nacjonalizmu czy antysemityzmu….Studenci przeprosili wczoraj za zamieszanie. „Zaproszone osoby są zbyt kontrowersyjne, by rozmawiać w murach uniwersytetu” – napisali….

Wolność słowa na Wydziale Politologii UMCS w Lublinie. Aktualizacja.

serwis solidarni2010

…Na tle zaistniałego skandalu z odwołaniem debaty pozytywnie, choć nie do końca przekonywująco wypada wypowiedź JM Rektora UMCS prof. dr hab. Andrzeja Dąbrowskiego, który stwierdza: „Władze Uniwersytetu nie ingerują w tematykę spotkań i debat, ani w wybór zapraszanych gości, kierując się natomiast dobrem studentów i dbaniem o ich wszechstronny rozwój, powierzają te zadania osobom zarządzającym poszczególnymi jednostkami. W tym wypadku autonomiczna decyzja opiekuna Koła Dziennikarskiego o odwołaniu debaty po konsultacji z władzami Wydziału również nie była przedmiotem analizy ze strony władz Uczelni. Władze Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej opowiadają się za prawem do swobodnego wyrażania poglądów, bez uprzedzeń, dyskryminacji, homofobii i szowinizmu. Uczelnia powinna być miejscem dialogu, spotkań różnych idei i światopoglądów w granicach dobrych obyczajów oraz obowiązującego prawa.

Podsumowując pozostaje zaproponować, że być może wyjściem z zaistniałej sytuacji mogłoby być ponowne zorganizowanie debaty przez Studenckie Koło Dziennikarskie UMCS oraz udzielenie kolejnym, organizowanym przez SKD przedsięwzięciom – honorowego patronatu JM Rektora UMCS, przy pozytywnym zaangażowaniu organizacyjnym władz wydziału, dla których to stron otwartość na prezentację różnorodnych poglądów oraz idei, przy poszanowaniu wolności wypowiedzi jest deklaratywnie tak istotna i ważna.

List otwarty do rektora Uniwersytetu Wrocławskiego – ‚Zachowanie uczelni i wydawnictwa jest w moim pojęciu nieuczciwe’

 

List otwarty do rektora Uniwersytetu Wrocławskiego  

blog. ks. Tadeusza Isakowicza-Zaleskiego 2011-10-26

Stanisław Woczeja – (dotyczy planowanej publikacji dr hab. Bogusława Pazia pt. „Prawda historyczna a prawda polityczna w badaniach naukowych. Przykład ludobójstwa na Kresach Południowo- Wschodnich II RP w latach 1939- 1946”)…

Stosunkowo niedawno (kilka miesięcy temu) dowiedziałem się z publikacji prasowych i od znajomych Kresowian o problemach dr hab. Bogusława Pazia z Uniwersytetu Wrocławskiego z wydaniem publikacji  „Prawda historyczna a prawda polityczna w badaniach naukowych. Przykład ludobójstwa na Kresach Południowo- Wschodnich II RP w latach 1939- 1946”. Najpierw kłopoty B. Pazia zaczęły się od próby narzucenia jego publikacji cenzury (retuszu) przez wydawnictwo Uniwersytetu Wrocławskiego. Należy nadmienić, że do dnia dzisiejszego w Internecie na stronie wydawnictwa nie ma wśród planowanych książek tego opracowania.

Obserwując aktualne zachowanie prezesa wydawnictwa i władz uniwersytetu można dojść do wniosku, że celem zarówno wydawnictwa jak i władz uczelni jest uniemożliwienie wydania tej publikacji i utrata pieniędzy przeznaczonych na ten cel…….

Przyszły student uniwersytetu  powinien przed podjęciem studiów zadać sobie pytanie, czy chce studiować na uczelni gdzie wiedza ma być poddana retuszowi? Czy nauka na tej uczelni daje gwarancję na rzetelne, wszechstronne poznanie historii Polski?  Dlaczego wiedza przedstawiająca tragiczne wydarzenia na Kresach II RP nie jest tam mile widziana?

Zachowanie  uczelni i wydawnictwa jest  w moim pojęciu nieuczciwe, także wobec wykładowców polskich uniwersytetu pochodzących z Kresów Południowo –Wschodnich  (w tym ze Lwowa) lub ich potomków znających dokładnie temat mordu (ludobójstwa) na obywatelach II RP. Powoływanie się uczelni na wielki wkład Kresowian ze Lwowa, w przypadku próby wprowadzenia cenzury na tę publikację budzi niesmak…..Taka sytuacja zmusza do zadania pytania czy uczelnia jest jeszcze bezstronną i niezależną bez względu na trendy polityczne?  Gdyby publikacja ta została wydana szereg miesięcy temu jak to było planowane,  to dzisiaj zapewne bylibyśmy po dyskusji nad poruszanymi w niej sprawami. Prawda działa oczyszczająco, zakłamywanie i chowanie niektórych tematów działa wręcz zaogniająco, co wydatnie można zobaczyć na przykładzie zbrodni katyńskiej.

Pomimo wszystko wierzę, że rektor M. Bojarski polskiej uczelni utrzymującej się z pieniędzy publicznych i środków własnych studentów podejmie stosowne kroki zmierzające do publikacji książki dr hab. B. Pazia „Prawda historyczna a prawda polityczna w badaniach naukowych. Przykład ludobójstwa na Kresach Południowo- Wschodnich II RP w latach 1939- 1946”

List ten jest przykładem wzburzenia autora tego listu na próby stosowania cenzury….