Uposażenia dyrektorów trzech instytutów naukowych PAN przewyższają średnie roczne wynagrodzenia pracowników naukowych w Europie

WYNAGRADZANIE OSÓB KIERUJĄCYCH INSTYTUTAMI NAUKOWYMI POLSKIEJ AKADEMII NAUK W LATACH 2014–2017

raport NIK – https://www.nik.gov.pl/plik/id,17388,vp,19957.pdf 

Tabela nr 1
Wysokość wynagrodzeń miesięcznych uzyskanych w skali roku – naliczonych i wypłaconych
dyrektorom pięciu kontrolowanych instytutów naukowych PAN w latach 2014–2017
(czerwiec)
Roczna wysokość wynagrodzeń dyrektorów instytutów naukowych PAN
w latach 2014–2017 (czerwiec)
Instytut naukowy
PAN 2014 r. 2015 r. 2016 r. 2017 r.
(do czerwca)
IBB PAN
165 600 zł 176 400 zł 187 200 zł 93 600 zł
IBS PAN
128 500 zł 114 660 zł 118 980 zł 59 490 zł
ICHF PAN
380 988 zł 232 992 zł 237 914 zł 133 531 zł
IFJ PAN
198 000 zł 237 600 zł 266 400 zł 144 000 zł
IRWiR PAN
121 200 zł 121 200 zł 128 484 zł 83 080 zł

…… wynagrodzenia dyrektorów skontrolowanych instytutów naukowych PAN są co najmniej
dwukrotnie wyższe od średnich wynagrodzeń pozostałych pracowników
naukowych instytutu. Dodatkowo uposażenia dyrektorów trzech instytutów
naukowych PAN przewyższają średnie roczne wynagrodzenia pracowników
naukowych w Europie. W jednym przypadku dyrektor osiąga
wynagrodzenie wyższe niż przeciętne roczne wynagrodzenie pracownika
naukowego w Stanach Zjednoczonych Ameryki oraz Kanadzie.

Finansowe nieprawidłowości w Polskiej Akademii Nauk.

Finansowe nieprawidłowości w Polskiej Akademii Nauk. Wynagrodzenia naukowców niezgodne z ustawą kominową

nik.gov.pl

Dyrektorzy pięciu skontrolowanych instytutów naukowych Polskiej Akademii Nauk nie stosowali przepisów ustawy kominowej. W latach 2014-2017 wypłacili ponad 2,7 mln zł nienależnych świadczeń i nagród. Skala nieprawidłowości może być jednak znacznie większa. Dane z pozostałych 64 niekontrolowanych instytutów naukowych PAN wskazują na możliwość wypłacenia w tych instytutach w ciągu czterech lat prawie 8 mln zł nienależnych wynagrodzeń. NIK skierowała pięć zawiadomień do właściwych prokuratur oraz pięć do rzecznika dyscypliny finansów publicznych. 

…..Informacje uzyskane przez NIK z pozostałych 64 niekontrolowanych instytutów naukowych PAN potwierdzają, że proces wynagradzania dyrektorów tych jednostek był realizowany w podobny sposób. Wskazuje to na możliwość wypłacenia prawie 8 mln zł nienależnych wynagrodzeń, świadczeń dodatkowych i nagród rocznych w tych instytutach w latach 2014-2017. Kwota ewentualnych nieprawidłowości w tych jednostkach naukowych może ulec zmianie (w tym zwiększeniu), po weryfikacji uposażeń pozostałych osób kierujących tymi jednostkami naukowymi…….Zarobki dyrektorów kontrolowanych instytutów naukowych PAN mocno się różniły. Zasadnicze wynagrodzenie miesięcznych wynosiło od 6,2 tys. zł do 12 tys. zł. W ramach wynagrodzenia miesięcznego przysługiwał dyrektorom dodatek funkcyjny, który również był mocno zróżnicowany (wynosił od 1,8 tys. zł do 12 tys. zł) oraz dodatek za wysługę lat.

Wyjaśnienia w sprawie kontroli NIK

Minister nauki: uczelnie nie zawsze mogą zwrócić niewykorzystaną dotację

PAP- Nauka w Polsce, 17.02,2012

..Najwyższa Izba Kontroli w raporcie opublikowanym w ubiegłym roku zwróciła uwagę m.in., że resort nauki nie zawsze egzekwuje od uczelni przestrzeganie dyscypliny finansowej, czyli nie odbiera dotacji, której uczelnie nie wykorzystały do końca roku na cel, na który została ona przyznana. „Część szkół starała się pilnować tego, ale część nie” – powiedział na czwartkowym posiedzeniu dyrektor Departamentu Nauki, Oświaty i Dziedzictwa Narodowego, Grzegorz Buczyński.

Minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka wyjaśniała, że w niektórych przypadkach, zwłaszcza kiedy dotacja została przyznana na dużą inwestycję, nie można było wymagać od uczelni zwrotu pieniędzy…..

Z kontroli wynika, że większość ze skontrolowanych uczelni publicznych (74 proc.) nie prowadziła odrębnej ewidencji księgowej kosztów związanych ze studiami dziennymi oraz zaocznymi. „W efekcie rektorzy nie mają wiedzy, czy prawidłowo wykorzystują i rozliczają dotacje budżetowe, które mogą być przeznaczone wyłącznie na pokrycie kosztów kształcenia studentów i doktorantów dziennych. Nie wiedzą też, czy opłaty za studia zaoczne faktycznie pokrywają ich koszty (uwzględniając w tym koszt amortyzacji i remontów) i czy nie są zbyt niskie lub zbyt wysokie, na co nie zezwalają przepisy prawa” – napisała NIK w raporcie.

Kudrycka zaznaczyła, że znowelizowane prawo o szkolnictwie wyższym zobowiązuje uczelnie do prowadzenia odrębnych kont bankowych i rozliczeń pieniędzy z budżetu i z innych źródeł. Obecnie więc na uczelniach takiego problemu nie ma…

….Kontrolerzy zwrócili uwagę rektorów na kwestię wypłat stypendiów. Jedna trzecia skontrolowanych uczelni publicznych i aż dwie trzecie niepublicznych nie zapewniało studentom terminowych wypłat stypendiów socjalnych, które powinny trafiać do nich co miesiąc. Tymczasem stwierdzone opóźnienia wynosiły nawet kilka miesięcy

Uczelnie publiczne mogą wykorzystywać dotacje z budżetu państwa na studentów dziennych, by pokryć koszty prowadzenia studiów zaocznych i wieczorowych

 

Na uczelniach publicznych studenci dzienni utrzymują zaocznych?

Grażyna Zawadka, Renata Czeladko – Rzeczpospolita,  23-11-2011

Coraz większa rywalizacja o studenta, który płaci za naukę, sprawia, że niektóre uczelnie publiczne mogą wykorzystywać dotacje z budżetu państwa na studentów dziennych, by pokryć koszty prowadzenia studiów zaocznych i wieczorowych. Dzięki temu mogą zaniżać czesne i w ten sposób przyciągać chętnych.

Takie podejrzenia zgłaszały uczelnie niepubliczne, które alarmowały Ministerstwo Nauki, że nie mogą przez to w narastającym niżu demograficznym konkurować o płatnych studentów z uczelniami publicznymi. Zwróciły się do Najwyższej Izby Kontroli o zbadanie, na co szkoły wyższe wydają państwowe dotacje.

Wyniki kontroli w 38 uczelniach (obejmującej lata 2008 – 2010) wykazały, że jest bardzo prawdopodobne, iż podejrzenia uczelni niepublicznych mają podstawy…

….Minister nauki prof. Barbara Kudrycka przyznaje, że dotychczasowe przepisy ustawy prawo o szkolnictwie wyższym nie były precyzyjne i „mogło to prowadzić do niewłaściwego wykorzystania środków publicznych”. Dlatego szefowa resortu nauki przepisy zmieniła i od stycznia 2013 r. uczelnie będą musiały wykazać, na co wydają dotacje.

Patologia rankingów uczelni

Która uczelnia najlepsza? Zależy od rankingu…

Źródło: Gazeta Wyborcza Kraków, Olga Szpunar, 2010-03-12, 

Przeciwko niektórym sposobom tworzenia rankingów protestują też uczelnie..Przedstawiciele uczelni mówią z żalem, że ich sugestie, co ewentualnie poprawić w metodzie oceniania, nigdy przez twórców rankingów nie zostały wzięte pod uwagę…Nieprecyzyjne według uczelni pytania i niejasna metodologia spowodowały, że krakowskie szkoły wyższe zbojkotowały w ubiegłym roku ranking tygodnika „Wprost” (w 2009 roku nie został opublikowany). W wyniku bojkotu uczelni z rankingu zrezygnował też „Newsweek”. ..

 Niektóre rankingi są wzięte z sufitu. Ta czy inna gazeta je publikuje, a nie wiemy, dla kogo są robione, w jakim celu, a przede wszystkim na jakiej podstawie wyróżnia się dane uczelnie – uważa dr Jan Sadlak.

Jest szefem powstałej w październiku ubiegłego roku międzynarodowej organizacji International Ranking Expert Group Observatory (IREG Observatory), która chce wziąć pod lupę sposób powstawania rankingów uczelni wyższych i opracować rzetelne kryteria ich tworzenia.

International Ranking Expert Group

Kontrola prawidłowości nadawania stopni doktorskich i habilitacyjnych

ZAWIESZONE UPRAWNIENIA

Forum Akademickie 1/2010

Z archiwum nieuczciwości naukowej (78)

Marek Wroński

Powoli dobiegają końca i formalizują się wyniki kontroli prawidłowości nadawania stopni doktorskich i habilitacyjnych, jakie w ostatnich dwóch latach na licznych wydziałach prowadziła Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów, zdopingowana do tego krytycznym raportem NIK.

I tak w drugiej połowie 2008 r. CK przeprowadziła ocenę losowo wybranych 15 przewodów doktorskich i 8 przewodów habilitacyjnych obronionych w okresie od 1 września 2005 do 1 maja 2008 na Wydziale Wychowania Fizycznego Akademii Wychowania Fizycznego i Sportu w Gdańsku. Ocenę całej dokumentacji przewodu przeprowadzili superrecenzenci – profesorowie nauk o kulturze fizycznej, tak dobrani, aby nie mieli żadnych formalnych ani nieformalnych związków z tą uczelnią. Superrecenzenci, wg tej samej metodyki, oceniali zarówno każdy etap przewodu, jak i samą pracę. Na koniec stawiano ocenę przeprowadzonego przewodu: od 5 (bardzo dobra) do 1 (bardzo zła).

Wyniki kontroli były druzgocące …Więcej niż połowie ocenionych doktoratów postawiono ocenę złą (2) lub bardzo złą (1)..