
Paweł Chełchowski, Alert24.pl; Wawrzyniec Zakrzewski, TOK FM,09.03.2011
W chwili, gdy miałem wpisać do indeksów oceny niedostateczne, były tam już wpisane oceny lepsze, zaliczające – mówi nam dr Robert Filipkowski, który uczył na Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie. Jest jednym z wykładowców, który po naszych tekstach o „psuciu edukacji” zdecydował się otwarcie opowiedzieć o presji, jaką na niego wywierały władze uczelni.
Zbigniew Marciniak z Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa, zapowiedział dziś w Radiu TOK FM, że jego resort przeprowadzi kontrolę we wszystkich uczelniach dotąd przez nas opisywanych.
System sprawia, że prostytuują się wszyscy zainteresowani
O presji władz uczelni – Akademii Pedagogiki Specjalnej w Warszawie – opowiada nam dr Robert Filipkowski:
– Rozmowy były prowadzone, gdy władze wydziału zaczęły obawiać się, że część studentów otrzyma ode mnie oceny niedostateczne. Pani prodziekan i opiekun roku bardzo nalegali, bym takich ocen nie stawiał – opowiada dr Filipkowski. Nie uległ presji, ale już wtedy zdecydował że wraz z końcem roku akademickiego zrezygnuje z dalszej pracy na APS. Oceny do indeksów miał jednak wpisać i część studentów, zgodnie z obawami władz uczelni, miała dostać niedostateczny. Ale nie dostali. – W momencie, kiedy je wpisywałem były tam już wpisane oceny lepsze, zaliczające.
– „Dostajemy pieniądze z Unii, dostajemy programy, dlatego ważne jest, żeby wszyscy byli zadowoleni.” – takie tłumaczenia słyszałem – ciągnie Filipkowski i nazywa tę sytuację zbiorową fikcją. – Ja udaję że wykładam, studenci udają, że się uczą. Tylko pieniądze są prawdziwe.
Jego zdaniem warunki wymuszają na uczelniach dążenie do tego, by studentów było coraz więcej, a to prowadzi do spadku jakości nauczania. -….
♣
To patologia – powiedział na antenie Radia TOK FM Zbigniew Marciniak, podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego o opisanych przez nas nieprawidłowościach na niektórych uczelniach wyższych. – Zleciliśmy już kontrole – dodał. Czekamy na szczegóły od ministerstwa – kiedy i jakie uczelnie będą kontrolowane….
Od 35 lat jestem nauczycielem akademickim. I wiem, że to nie są typowe rzeczy. To patologia. To jest skutek umasowienia kształcenia. Przez wiele lat uczelnie pracowały w sytuacji luksusowej – zbieraliśmy 10 proc. najlepszej młodzieży, przyjmowaliśmy na studia i marudziliśmy jaka to kiepska młodzież. Dzisiaj uczymy w wielu uczelniach, ignorując fakt, że jest to młodzież o bardzo zróżnicowanych uzdolnieniach. Część kadry się zagubiła – mówi Marciniak.
Potrzebna zmiana ustawy?
– Zdajmy sobie sprawę z rozmiaru systemu: 100 tys. nauczycieli versus 1 mln 900 tys. studentów. W takiej społeczności patologie są rzeczą nieuchronną – podkreśla.
Filed under: Kontrole, oceny, raporty, Patologie studenckie | Tagged: oceny | Leave a comment »