Popyt na dyplomy, tytuły nie maleje. Szajki prosperują.

Zorganizowana szajka produkowała prace dyplomowe. Tysiące zleceń w całej Polsce

GW

Kilka tysięcy prac licencjackich, magisterskich a nawet rozpraw doktorskich wyprodukowała zorganizowana grupa przestępcza. Krakowska policja zatrzymała mężczyznę, który kierował szajką. Szajka działała na terenie całej Polski od 2016 roku…

także:

https://lovekrakow.pl/aktualnosci/kup-sobie-wyksztalcenie-gang-redaktorow-rozbity_37196.html

Rektor zorganizował nielegalny biznes – pisanie prac dyplomowych

Szykuje się duży skandal z Putinem w roli głównej? Córka profesora ujawniła pewien proceder

niezalezna.pl

– Rektor Państwowego Instytutu Górniczego w Petersburgu Władimir Litwinienko napisał Władimirowi Putinowi rozprawę doktorską z ekonomii – oświadczyła w rozmowie z Radiem Swoboda córka rektora Olga Litwinienko. Jak poinformowała Olga Litwinienko, jej ojciec, po tym jak w 1994 roku został rektorem, „zorganizował nielegalny biznes, tj. pisanie prac dyplomowych”.

Prace naukowe pisała grupa składająca się z członków kadry profesorskiej uniwersytetu. Osoby kupujące prace miały zapewnioną obronę pracy. Ceny za rozprawę doktorską rozpoczynały się od 30 tys. euro.

..– Putinowi (ojciec) pisał pracę osobiście. Latem 1997 roku na naszą daczę przywieziono kserokopiarkę, mój ojciec wziął urlop. Putin nigdy nie pojawił się na naszej daczy, nigdy nie konsultował się z moim ojcem w sprawie dysertacji (…) Całą pracę napisał wyłącznie mój ojciec

– powiedziała Litwinienko.

Profesorowie fałszowali indeks za 1,4 mln zł?

Profesorowie fałszowali indeks za 1,4 mln zł?

Czytaj więcej: http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/a/profesorowie-falszowali-indeks-za-14-mln-zl,12150163/

Dwóch naukowców Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie miało „pomagać” wiceprezesowi KGHM w doktoracie. Zdaniem prokuratury profesorowie Marek D. i Wiesław W. dostali za to bardzo intratne zlecenie. W ubiegłym tygodniu Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego zatrzymała trzech mężczyzn. Wśród zatrzymanych jest Jacek K., który pełnił funkcję wiceprezesa KGHM Polska Miedź S.A., Marek D. – prodziekan Wydziału Zarządzania AGH oraz Wiesław W. – profesor na tym wydziale.

….Prokurator zarzucił również Jackowi K. udzielenie korzyści majątkowych Markowi D. i Wiesławowi W. Łapówka miała polegać na zleceniu profesorom przygotowania opracowań naukowych na rzecz KGHM Polska Miedź S.A. za kwotę 1 miliona 406 tysięcy złotych. W zamian za te korzyści finansowe profesorowie mieli wprowadzić fałszywe wpisy do indeksu co do zaliczenia zajęć na studiach doktoranckich organizowanych przez AGH. Jacek K. nie zdał egzaminu i i nie pojawiał się na zajęciach. Mimo to w indeksie widniały wpisy, które potwierdzały zaliczenie egzaminu i obecność na zajęciach.

Policjanci skazani za kupowanie prac magisterskich

Policjanci kupowali magisterki. Jest wyrok sądu

Zamiast stać na straży prawa, łamali je. I to jak! Policjanci zostali skazani przez Sąd Rejonowy w Opolu za kupowanie prac magisterskich lub licencjackich. O ile jednak samo skazanie nie budzi większych wątpliwości, to wysokość kar już pewne tak…

.Proceder był prosty. Policjanci zgłaszali się do pewnego małżeństwa, która jak wynika ze śledztwa taśmowo pisało im oczekiwane prace. Cena za tą „usługę” nie był wygórowana i wynosiła od 1400 do 1650 złotych. 

Proceder handlu fałszywymi dyplomami

Po co się uczyć, skoro można dyplom kupić 

W internecie kwitnie proceder handlu fałszywymi dyplomami i świadectwami szkolnymi. Ani policja, ani uczelnie nie są tego w pełni świadome. Wystarczy jeden dzień, żeby zostać magistrem lub absolwentem szkoły średniej. W internecie w najlepsze kwitnie proceder sprzedaży świadectw szkolnych i maturalnych oraz dyplomów uczelni wyższych. – Papiery w minimum 98 procentach są zgodne z oryginałami. Płatność przy odbiorze – zachwala jeden ze sprzedawców nietypowej usługi. …..

Czytaj więcej: http://www.dziennikpolski24.pl/aktualnosci/a/po-co-sie-uczyc-skoro-mozna-dyplom-kupic,11527982/

Matury nie miał, ale licencjat zdobył

Prokuratura wnioskuje o unieważnienie tytułu zawodowego Jakuba Meresińskiego

love.krakow

Częstochowska prokuratura wystąpiła do jednej z tamtejszych uczelni wyższych z wnioskiem o ponowne przeprowadzenie postępowania w sprawie nadania Jakubowi Meresińskiemu tytułu zawodowego licencjata. Procedura ta prowadzić ma do unieważnienia nadanego tytułu….Prokuratura ustaliła, że Jakub Meresiński w czerwcu 2014 roku zdał egzamin licencjacki i otrzymał tytuł licencjata. – Jednocześnie ustalono, że przesłuchiwany we wrześniu 2014 roku w charakterze podejrzanego w Prokuraturze Okręgowej w Częstochowie, Jakub M. oświadczył, że posiada wykształcenie wyższe i tytuł licencjata z administracji. Natomiast przesłuchiwany w listopadzie 2015 roku, w sprawie posłużenia się sfałszowanym świadectwem dojrzałości i świadectwem ukończenia liceum, oświadczył że posiada wykształcenie gimnazjalne – czytamy w oświadczeniu prokuratora Ozimka.

Ministerstwo w sprawie ogłoszeń o pisanie prac magisterskich, doktorskich itp

Ministerstwo w sprawie ogłoszeń

o pisanie prac magisterskich, doktorskich itp


—— Wiadomość oryginalna ——
Temat: RE: pytanie w sprawie ogłoszeń o pisanie prac magisterskich, doktorskich itp
Data: 2015-12-08 9:56
Nadawca: „ZNU” <ZNU@mnisw.gov.pl>
Adresat: „jozef.wieczorek@interia.pl” <jozef.wieczorek@interia.pl>;

Szanowny Panie,

odpowiadając na email przedstawiamy stanowisko w sprawie.

W pierwszej kolejności należy odróżnić przedłożenie w uczelni plagiatu jako własnej pracy dyplomowej od napisania pracy dyplomowej z czyjąś pomocą, czy wręcz zlecenie („kupienie”) napisania za kogoś takiej pracy. Obydwa ww. typy czynów uznać należy za naganne, jednak skutki każdego z nich są odmienne.

Przepisy ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym, wyraźnie wskazują na konieczność zapewnienia ochrony praw autorskich w uczelni. Dodatkowo, pragnąc zapewnić należytą ochronę praw autorskich studentów, przed ponownym wykorzystaniem ich pisemnych prac dyplomowych, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nałożyło na uczelnie obowiązek sprawdzania pisemnych prac dyplomowych programami antyplagiatowymi współpracującymi z ogólnopolskim repozytorium pisemnych prac dyplomowych. Należy jednak zaznaczyć, że źródłem nieprawidłowości nie jest brak regulacji administracyjnoprawnych, ale brak właściwych postaw społecznych, które skutkują przypisaniem sobie przez autora pracy autorstwa istotnego fragmentu lub innych elementów cudzego utworu lub ustalenia naukowego.

Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego nie prowadzi statystyki plagiatów w pracach dyplomowych i pracach naukowych. Sankcje za popełnienie przez studenta czynu polegającego na przypisaniu sobie autorstwa istotnego fragmentu lub innych elementów cudzego utworu (plagiatu) określa art. 214 ust. 4-6 ustawy z dnia 27 lipca 2005 r. – Prawo o szkolnictwie wyższym (Dz. U. z 2012 r. poz. 572, z późn. zm.). Natomiast w przypadku plagiatu popełnionego w pracy naukowej zastosowanie mają przepisy art. 139 – 150 ustawy, które stanowią o odpowiedzialności dyscyplinarnej nauczycieli akademickich.

W przypadku studenta, w razie podejrzenia popełnienia plagiatu, rektor poleca przeprowadzenie postępowania wyjaśniającego, a w razie uzasadnionego podejrzenia popełnienia takiego czynu może również zawiesić osobę w prawach studenta – nie dłużej jednak niż do czasu wydania orzeczenia przez komisję dyscyplinarną. Jeżeli zebrany w wyniku postępowania wyjaśniającego materiał potwierdzi popełnienie czynu, rektor wstrzymuje postępowanie o nadanie tytułu zawodowego do czasu wydania orzeczenia przez komisję dyscyplinarną oraz składa zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa. W przypadku wszczęcia postępowania dyscyplinarnego wobec studenta, któremu zarzuca się popełnienie plagiatu, nie stosuje się przedawnienia (art. 217 ust. 5 cytowanej ustawy).

Kwestię naruszenia praw autorskich poprzez nieuprawnione wykorzystanie cudzego utworu reguluje ustawa z dnia 4 lutego 1994 r. o prawie autorskim i prawach pokrewnych (Dz. U. z 2006 r. Nr 90, poz. 631, z późn. zm.). Zgodnie z jej przepisami za popełnienie omawianego czynu przewidziane są sankcje karne.

Trudniejszym zagadnieniem wydaje się być udowodnienie braku samodzielności w napisaniu pracy dyplomowej. W tym przypadku niezwykle istotna jest rola weryfikacji dokonywanej przez promotora (opiekuna pracy dyplomowej). Ocena samodzielności studenta jest niezbędna, poprzez konsekwentne rozliczanie z postępów w pisaniu pracy przez studenta w ramach seminarium dyplomowego. Ostateczną weryfikacją jest natomiast sam egzamin dyplomowy, podczas którego komisja ma możliwości sprawdzenia poziomu wiedzy i znajomości zagadnienia, które jest przedmiotem pracy dyplomowej. Konsekwencje wobec studenta, który w sposób niesamodzielny napisał pracę określają przepisy o odpowiedzialności dyscyplinarnej studentów.

Dodatkowo, w przypadku stwierdzenia braku samodzielności w napisaniu rozprawy doktorskiej, jedną z przesłanek do wznowienia postępowania o nadanie stopnia doktora może być także, oprócz wymienionych w Kodeksie postępowania administracyjnego, ujawnienie okoliczności wskazujących na to, że stopień doktora został nadany na podstawie dorobku powstałego z naruszeniem prawa, w tym praw autorskich, lub dobrych obyczajów w nauce (art. 13 ust. 1 oraz art. 29 ust. 2 ustawy z dnia 14 marca 2003 r. o stopniach naukowych i tytule naukowym oraz o stopniach i tytule w zakresie sztuki – Dz. U. 2014 r., poz. 1852, z późn. zm.).

Warto także podkreślić, że przepisy ustawy – Prawo o szkolnictwie wyższym wzmocniły rolę nauczyciela akademickiego, poprzez wprowadzenie do katalogu jego obowiązków (określonego w art. 111 ustawy), poza kształceniem i wychowywaniem studentów, także nadzorowanie opracowywanych przez studentów prac zaliczeniowych, semestralnych, dyplomowych – pod względem merytorycznym i metodycznym. Przewidziano także możliwość przeprowadzenia otwartego egzaminu dyplomowego, co stwarza warunki dla oceny jakości pracy dyplomowej oraz samodzielności jej opracowania. Również w sytuacji kiedy autor pracy zezwoli innemu doktorantowi na przepisanie jego pracy (albo „pomoże” mu w napisaniu pracy), być może nie mamy do czynienia z naruszeniem praw autorskich, ale mamy do czynienia z naruszeniem dobrych obyczajów w nauce.

Nowelizacja ustawy –Prawo o szkolnictwie wyższym z roku 2014 wprowadziła także do systemu szkolnictwa wyższego funkcjonowanie Konwentu Rzeczników, składającego się z rzeczników dyscyplinarnych ministra właściwego ds. szkolnictwa wyższego. Jest to także jedno z działań na rzecz ochrony praw autorskich. Do zadań Konwentu Rzeczników należy m.in. formułowanie opinii i wniosków w sprawach dotyczących dobrych praktyk w nauce i pracy akademickiej czy też opinii, na wniosek uczelnianych komisji dyscyplinarnych, a także inicjowanie prac nad projektami określających zasady dobrych praktyk w nauce i szkolnictwie wyższym. Ukonstytuowanie w ustawie takiego zespołu ekspertów, składającego się z prawników oraz ekspertów reprezentujących wszystkie obszary wiedzy, ma na celu poprawę jakości postępowań dyscyplinarnych prowadzonych przez uczelniane komisje dyscyplinarne, piętnowanie przypadków naruszających dobre zwyczaje akademickie, a także nieuczciwości naukowej, a zwłaszcza braku poszanowania cudzej własności oraz wyznaczanie standardów jej poszanowania.

Pragniemy podkreślić, że promowanie najwyższych standardów w nauce i zapobieganie wszelkim przejawom nierzetelności są przedmiotem szczególnej troski resortu. Zmiany wprowadzone w znowelizowanej w 2011 i 2014 roku ustawie – Prawo o szkolnictwie wyższym zmierzają do ograniczenia zjawiska plagiatu prac dyplomowych dokonywanego przez studentów oraz prac naukowych przez nauczycieli akademickich. Wierzymy, że przywołane powyżej rozwiązania przyczynią się do upowszechnienia w uczelniach zasady przejrzystości i sprzyjać będą rzetelności naukowej.

Ministerstwo nie dysponuje danymi dotyczącymi działalności polegającej na „doradztwie w pisaniu prac dyplomowych”.

Z poważaniem

ul. Hoża 20

00-529 Warszawa

tel. +48 22 529 25 70

fax +48 22 529 26 97

www.mnisw.gov.pl

Zespół Organizacji i Nadzoru Uczelni

Departament Szkolnictwa Wyższego i Kontroli

Sekretariat.DSW@mnisw.gov.pl

From: Jozef Wieczorek [mailto:jozef.wieczorek@interia.pl]
Sent:Tuesday, December 01, 2015 3:14 PM
Subject: pytanie w sprawie ogłoszeń o pisanie prac magisterskich, doktorskich itp

Mam pytanie w sprawie  ogłoszeń o pisanie prac magisterskich, doktorskich itp  jakie można znaleźć w internecie (jest ich wiele)

np. https://www.facebook.com/doradztwonaukowe/info/?tab=page_info ( zał.)

Czy takie ‚doradztwo” jest legalne ?

Jakie są przychody z takiej działalności ? ( chyba znakomite skoro firmy utrzymują się na rynku od lat )

Czy ktoś monitoruje funkcjonowanie takich firm ?

Gdzie ew. taki monitoring można znaleźć ?

Czy są znani tacy znakomici „doradcy” ? Jakie piastują funkcje  akademickie ( i inne) ?

Czy jest znany wykaz prac dyplomowych (mgr/dr itp)   uzyskanych tą drogą ? i szczęśliwych ich właścicieli ? Jakie funkcje w życiu publicznym/akademickim oni pełnią ?

Jaka instytucja/organizacja/osoba prywatna zajmuje się ujawnianiem ( i skutkami po ujawnieniu) takiego procederu/-ów ?

Będę wdzięczny za rzetelne informacje , które chciałbym umieścić na stronie ETYKA I PATOLOGIE POLSKIEGO ŚRODOWISKA AKADEMICKIEGO https://nfaetyka.wordpress.com/ 

Z oczekiwaniem

Józef Wieczorek

Dyplomy, doktoraty z naruszeniem prawa

Problemy Akademii Sztuk Pięknych. Odrzucone doktoraty Rottenberg, Wodiczki…

GW Warszawa

Druzgocące wyniki kontroli Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów na jednym z wydziałów Akademii Sztuk Pięknych. Komisja cofa Wydziałowi Sztuki Mediów uprawnienia do nadawania stopnia doktora habilitowanego i doktora sztuk plastycznych….- Dziekan Wydziału Sztuki Mediów prof. Janusz Fogler próbował uczynić kilku prominentnych artystów magistrami i doktorami z naruszeniem prawa – mówi Dariusz Zawiślak. Przedstawia się jako „absolwent ASP”. Wczoraj rozesłał do mediów wyniki kontroli przeprowadzonej na tym wydziale przez Centralną Komisję ds. Stopni i Tytułów. – Wystąpiłem o nie w trybie dostępu do informacji publicznej. Chcę pokazać, co się dzieje na uczelni – mówi……

Oszukiwanie cudzoziemców na polskich uczelniach

Jak polscy naukowcy oszukali cudzoziemców. Nadawali nieistniejące tytuły

Dziennik Gazeta Prawna

Mam problemy prawne. Oskarżono mnie o wyłudzenie pieniędzy i używanie fałszywego dyplomu – pisze Wietnamczyk, który w 2012 roku podjął studia Executive Doctor of Business Administration w Instytucie Nauk Ekonomicznych PAN. Wietnamskie ministerstwo edukacji – jak przekonuje – uznało, że studia organizowane w Instytucie nie spełniały standardów. PAN ani resort nauki nie był w stanie tego ustalić, gdy prowadził je Instytut. O nieprawidłowościach w latach 2011-2013 w tej placówce pisaliśmy na łamach DGP.

Pierwszy kierunek studiów EDBA, którego jednym ze słuchaczy był naukowiec z wietnamskiego uniwersytetu, został zainaugurowany w 2011 roku. Wykładowcami mieli być m.in. premier i szef Narodowego Banku Polskiego prof. Marek Belka, byli ministrowie finansów: prof. Grzegorz Kołodko i prof. Jerzy Osiatyński, a także prof. Jerzy Hausner i ówczesny szef PAN prof. Michał Kleiber.

Oferty dla absolwentów czołowych polskich uczelni -pokojówka, kelnerka, recepcjonistka ( na Zachodzie)

Uczelnia znajdzie ci pracę. Sprzedawcy…

Dziennik Polski

Kontrowersje. Akademickie biura karier zamiast pomagać absolwentom, żeby mogli naprawdę rozpocząć karierę, często oferują im pracę zdecydowanie poniżej kwalifikacji Hostessa, mechanik samochodowy, pokojówka albo pracownik call center – takie propozycje pracy przedstawia swoim studentom i absolwentom wiele krakowskich uczelni. Co ma do zaproponowania Sekcja Karier Uniwersytetu Jagiellońskiego absolwentowi po kilku latach nauki? Poza ofertami z firm informatycznych albo centrów usług biznesowych, między innymi pracę telemarketera, recepcjonistki bądź sekretarki. Uniwersytet Pedagogiczny idzie jeszcze dalej. W jego bazie znajdują się m.in. oferty dla kelnerek w Norymberdze, kucharza w Augsburgu, mechanika samochodowego w Szwecji i pokojówki w Niemczech.