Stanowisko KRASP

Stanowisko Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich
oraz Prezydium Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego z dnia 9 czerwca 2020 r. w sprawie przesłuchań studentów Uniwersytetu Śląskiego

serwis KRASP

Ograniczenia wolności akademickiej w Polsce

LISTA NAJWAŻNIEJSZYCH OGRANICZEŃ WOLNOŚCI AKADEMICKIEJ W POLSCE

ordoiuris.pl

Weryfikacja habilitacji rektora AM

Jednak będzie weryfikacja habilitacji rektora AM– Tomasz Wysocki 2010-06-22,

 Gazeta Wyborcza Wrocław

Wrocławska Akademia Medyczna w końcu wybrała recenzentów, którzy zbadają, czy jej rektor prof. Ryszard Andrzejak nie popełnił plagiatu w pracy habilitacyjnej. Akademia Medyczna ustąpiła, bo groziła jej utrata prawa do nadawania tytułów na Wydziale Lekarskim.
……Wczoraj komisja powołana przez dziekana Wydziału Lekarskiego w końcu powołała dwóch recenzentów. – Wstrzymujemy sankcje, bo dostaliśmy harmonogram kolejnych działań rady wydziału, w tym powołania recenzentów. Bierzemy to za dobrą monetę. Uważnie obserwujemy dalsze kroki uczelni w wyjaśnieniu tej sprawy, którą już jesteśmy zniecierpliwieni – komentuje prof. Osman Achmatowicz, sekretarz Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów.

W piątek kandydatury nowych recenzentów ma zatwierdzić rada Wydziału Lekarskiego.

Upubliczniona dokumentacja w sprawie przewodu habilitacyjnego prof. dr. hab. Ryszarda Andrzejaka

Upubliczniona dokumentacja w sprawie przewodu habilitacyjnego

serwis Akademii Medycznej

Pragnąc wyjaśnić kontrowersje narosłe wobec wznowionego przewodu habilitacyjnego prof. dr. hab. Ryszarda Andrzejaka na Wydziale Lekarskim Akademii Medycznej jej władze postanowiły upublicznić dokumentację w tej sprawie………

Jednocześnie informuję, że w dniu 28 maja 2010 roku RWL powołała Komisję do przeprowadzenia wznowionego postępowania w przewodzie habilitacyjnym prof. dr hab. Ryszarda Andrzejaka. Komisja ta została ukonstytuowana i podjęła odpowiednie działania. Podczas kolejnego posiedzenia RWL w dniu 25 czerwca 2010 zostanie dokonany wybór recenzentów dorobku i pracy habilitacyjnej prof. dr hab. Ryszarda Andrzejaka.

dr hab. Małgorzata Sobieszczańska prof. nadzw.
Prodziekan ds Nauki Wydziału Lekarskiego
 

 

Zmieniony ( 18.06.2010. )

Problemy w sprawie prof. L. Gapika

Sprawa Gapika za granicę?

Rzeczpospolita, Łukasz Zalesiński 10-06-2010,

Kilka miesięcy temu telewizja TVN ujawniła, że prof. Lechosław Gapik mógł molestować swoje pacjentki. Kobiety twierdzą, że wprowadzał je w rodzaj hipnotycznego transu, a potem obmacywał. Jeden z seansów został zarejestrowany ukrytą kamerą. .. Sprawa trafiła do prokuratury. Śledczy przesłuchują pokrzywdzone, a także osoby, które na co dzień mają z nimi kontakt…Nie możemy skorzystać z usług eksperta, który publicznie wypowiadał się w tej sprawie. A media odpytały o nią bardzo wielu seksuologów. Możemy mieć problem ze znalezieniem w Polsce osoby, która w żaden sposób nie była w nią zaangażowana – wyjaśnia Mazur-Prus. Śledczy nie wykluczają, że będą musieli powołać biegłego z zagranicy…-

Sprawa habilitacji prof. Mirosława Krajewskiego

 

Sprawa habilitacji prof. Mirosława Krajewskiego

Jak podaje baza Nauki Polskiej Mirosław Krajewski uzyskał habilitację na podstawie rozprawy : Powstanie styczniowe między Skrwą a Drwęcą, w roku 1995 na  Uniwersytecie Mikołaja Kopernika ( Wydział Nauk Historycznych). Jest od tego czasu doktorem habilitowanym nauk humanistycznych w zakresie historii, specjalność : historia powszechna Polski. Był też promotorem i recenzentem wielu prac doktorskich

W działalności naukowej zajmuje się nauką o polityce, naukami historycznymi specjalizując się w zakresie międzynarodowych stosunków gospodarczych, systemów politycznych, dziejów wychowania, metodologii badań naukowych .

Był prorektorem i Rektorem   Wyższej Szkoły Humanistyczno-Ekonomicznej we Włocławku

Prorektorem   Szkoły Wyższej im. Pawła Włodkowica w Płocku

Pracował tez na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim w Olsztynie (Wydział Humanistyczny; Instytut Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej)

Aktualnie jest profesorem zwyczajnym na   Uniwersytecie Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy (Wdział Humanistyczny; Instytut Historii i Stosunków Międzynarodowych

Był posłem na Sejm IV i V kadencji. W Sejmie V kadencji, kiedy był posłem Samoobrony, przewodniczył Podkomisji Stałej ds. Nauki i Szkolnictwa Wyższego, był m.in. zastępcą przewodniczącego Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży,

W 2007 r. Czyli 12 lat po uzyskaniu habilitacji okazało się, że rozprawa habilitacyjna w części była plagiatem z publikacji nieżyjącego już ks. Czesława Lissowskiego „Powstanie styczniowe w ziemi dobrzyńskiej” (Płock 1938). Taką interpretację przedstawiła Komisja Rady Wydziału Nauk Historycznych UMK w Toruniu, a w reakcji na ten zarzut Prezydium Centralnej Komisji ds. Stopni i Tytułów w końcu maja 2008 z urzędu wznowiło zamknięty od 13 lat przewód habilitacyjny (por. Przedawnienia nie ma! -Marek Wroński, Forum Akademickie – 2009/07-08 )

Przebieg tej sprawy wskazuje jak skomplikowany jest problem prawny ew. odebrania nieuczciwie zdobytej habilitacji i jak środowisko akademickie często chroni nieuczciwego naukowca. (op.cit). Sprawa jest jednak istotna dla wszelkich spraw dotyczących nieuczciwego uzyskanie stopni i tytułów naukowych. Otóż dla takich spraw nie ma przedawnienia !

Po dwóch latach Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów Naukowych 21 grudnia 2009 r. uchyliła swoją decyzję sprzed 15 lat o nadaniu prof. Mirosławowi Krajewskiemu stopnia doktora habilitowanego. Eksperci uznali, że nadanie tego stopnia nie było uprawnione. Dziś prof. Mirosław Krajewski jest etatowym pracownikiem Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy.

Prof. M. Krajewski może się jeszcze odwoływać od decyzji CK , która nie jest prawomocna. Jeśli Wojewódzki Sąd Administracyjny podtrzyma decyzję CK to wówczas profesor winien stracić tytuł profesorski nadany przez prezydenta RP. Winien tez stracić stanowisko profesora na uczelni, ale uczelniana komisja dyscyplinarna uznała, że nie ma podstaw do zwolnienia profesora z pracy.(Krajewski bez habilitacji. Była nieuprawniona Joanna Bujakiewicz, Emilia Iwanciw, Gazeta Wyborcza  Bydgoszcz, 21.01.2010, Historycy nie zostawili na profesorze suchej nitki, Express bydgoski Czwartek, 21 Stycznia 2010).

Natomiast Rada Naukowa Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych UKW zadeklarowała odsunięcie profesora od zajęć, jeśli zostanie on zawieszony w prawach nauczyciela akademickiego (Koniec zajęć prof. Krajewskiego na UKW?TVP.PL –TVP BYDGOSZCZ piątek, 29 stycznia 2010).

Jak widać proces wykluczania z nauki za nieuczciwość jest bardzo skomplikowany i długotrwały i nadal nie wiadomo czy będzie skuteczny. Prawo w tym zakresie jest bardzo niedoskonałe i to akademickie gremia taki stan rzeczy sobie zapewniły.

Znacznie łatwiej z systemu akademickiego można wykluczyć osoby uczciwe, niż nieuczciwe. Solidarność z nieuczciwymi jest znacznie większa, co wskazuje, ze większość zdaje sobie sprawę, że może się znaleźć w podobnej sytuacji.

Uczciwego, jeśli jest niewygodny – dla władz uczelnie, dla większości przyjaznej nieuczciwym – można się łatwo i szybko autonomicznie pozbyć. W stosunku do nieuczciwych autonomia uczelni nie jest skuteczna, chyba że chodzi o skuteczną obronę nieuczciwego.

Józef Wieczorek

Bibliografia:

prof. dr hab.  Mirosław  Krajewski  – Ludzie nauki – Nauka Polska

http://nauka-polska.pl/dhtml/raporty/ludzieNauki?rtype=opis&objectId=23082&lang=pl

Wikipedia – Mirosław Krajewski (historyk) – http://pl.wikipedia.org/wiki/Mirosław_Krajewski_(historyk)

Marek Wroński, 2009 – Przedawnienia nie ma! Forum Akademickie 7/8

Joanna Bujakiewicz, Emilia Iwanciw – Krajewski bez habilitacji. Była nieuprawniona, Gazeta Wyborcza  Bydgoszcz, 21.01.2010

Historycy nie zostawili na profesorze suchej nitki – Express bydgoski Czwartek, 21 Stycznia 2010

Koniec zajęć prof. Krajewskiego na UKW?- TVP.PL – TVP BYDGOSZCZ piątek, 29 stycznia 2010

Sprawa prof. Lechosława Gapika – prokuratura a media

Dziennikarze zdziwieni stanowiskiem prokuratury; „to manowce”

Wiadomości ONET

Dziennikarze „Uwagi” TVN „z niedowierzaniem” przyjęli stanowisko prokuratury w Poznaniu w sprawie nagrań w gabinecie prof. Lechosława Gapika. Miesiąc temu, w wyniku dziennikarskiego śledztwa, zaprezentowano nagrania świadczące o molestowaniu pacjentek przez znanego seksuologa.

Prokuratura oświadczyła wcześniej, że TVN skasował całe nagranie co może przyczynić się do utrudnienia śledztwa w tej sprawie.

Dziennikarze „Uwagi” podkreślili w swoim oświadczeniu, że „prokuratura otrzymała (…) blisko 30 minut nagrania nie pozostawiającego żadnych wątpliwości co do niewłaściwego postępowania terapeuty”.

Oświadczenie Redakcji „Uwagi” TVN

Redakcja „Uwagi!” TVN

Z niedowierzaniem przyjęliśmy narzekania poznańskiej prokuratury na to, że nie dostarczyliśmy „surówek” z nagrań w gabinecie prof. Lechosława Gapika. Prokuratura otrzymała przecież blisko 30 minut nagrania nie pozostawiającego żadnych wątpliwości co do niewłaściwego postępowania terapeuty. Wątek „surówek” prowadzi tę sprawę na manowce. Wszystko co istotne znalazło się w wyemitowanym materiale, którym dysponuje prokuratura.

Ponadto mając na względzie dobro śledztwa, przekonaliśmy inne ofiary prof. Gapika do ujawnienia swoich danych…..

Przeczytaj oświadczenie Redakcji „Uwagi” TVN

Śledztwo ws. seksuologa zagrożone? TVN nie ma taśm

Piotr Żytnicki,2010-05-06, Gazeta Wyborcza Poznań

TVN twierdzi, że skasował pełną wersję nagrania, na którym znany poznański seksuolog prof. Lechosław Gapik molestuje pacjentkę. A to miał być główny dowód w sprawie. – To skomplikuje śledztwo – przyznaje prokuratura….

Prokurator Dzikowski jest rozczarowany. I narzeka na TVN: – To była ich interwencja, w której apelowali, by wymiar sprawiedliwości zajął się sprawą. A teraz nie chcą z nami współpracować.

Czy bez tych nagrań prof. Gapik uniknie prokuratorskich zarzutów? Dzikowski nie chce tego przesądzać: – Mamy zeznania kobiet, mamy to, co wyemitowano w telewizji, ale to biegły będzie musiał ocenić, czy jest to wystarczający materiał, by wydać jednoznaczną opinię.

Prof. Wiesław Godzic, medioznawca, dziwi się TVN: – Skoro sami rozpoczęli i nagłośnili tę sprawę, musieli liczyć się z tym, że zainteresuje się nią prokuratura. Być może producenci obawiali się, że film wycieknie z prokuratury i ktoś ucierpi? Ale przecież chodziło o to, by wszczęto śledztwo i doprowadzono sprawę do końca. Wiem, że w jednym z ośrodków regionalnych TVP kilkanaście lat temu zabrakło kaset i trzeba było nagrywać nowe materiały na starych. Nie mam podstaw, by zarzucać TVN kłamstwo, ale nie chce mi się wierzyć, że w tak poważnej stacji tak ważny materiał jest kasowany po miesiącu. To nie brzmi wiarygodnie.

Studenci prof. Gapika będą mieć nowych promotorów

Studenci prof. Gapika będą mieć nowych promotorów

Źródło: Tokfm.pl,Marcin Krzemiński, 2010-04-09,

Studenci, którzy przygotowywali prace dyplomowe pod okiem profesora Lechosława Gapika, będą mieć nowych promotorów. Mogą wybierać spośród wyznaczonych przez uczelnię pięciu adiunktów oraz profesorów Wydziału Studiów Edukacyjnych Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. …To grupa ponad 50 osób….Na wczorajszym spotkaniu uczelnia powołała też kuratora Zakładu Promocji Zdrowia i Psychoterapii, którym wcześniej kierował Lechosław Gapik.

Sprawa prof. dr. hab. Ryszarda Andrzejaka (rektora Akademii Medycznej we Wrocławiu) pod lupą

Sprawa prof. dr. hab. Ryszarda Andrzejaka

(rektora Akademii Medycznej we Wrocławiu)

pod lupą

Jak podają biogramy rektora ( Wikipedia, własne CV, baza Ludzi Nauki – Nauka Polska ) profesor urodził się w 1950 r. , dyplom magistra otrzymał na Akademii Medycznej we Wrocławiu w 1974 r. , dyplom doktora nauk medycznych uzyskał w 1979 r. , a w 1993 r. dyplom dr habilitowanego z zakresu chorób wewnętrznych. Tytuł profesora uzyskał w 1997 r. a od 2002 r. jest na stanowisku profesora zwyczajnego. Od 1996 r. Pełni funkcję kierownika Katedry i Kliniki Chorób Wewnętrznych i Zawodowych , w latach 1999-2005 był prorektorem ds. Klinicznych, a od 2005 r. jest rektorem AM.

Jak sam pisze był promotorem 15 prac doktorskich i patronem 2 prac habilitacyjnych .Ma liczny dorobek: 4 rozdziały w podręcznikach i 213 publikacji, w tym 61 prac w czasopismach zagranicznych, jest członkiem 7 towarzystw naukowych krajowych i członkiem 3 towarzystw naukowych zagranicznych, w których pełni lub pełnił odpowiedzialne funkcje.

Za pracę habilitacyjną w 1994 r. otrzymał indywidualną nagrodę I stopnia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej .

Był też doceniany i wyróżniany za swoją pracę zawodową: otrzymał od Prezydenta RP w 1994 r . Złoty Krzyż Zasługi , a w 2001 r. Krzyż Kawalerski Orderu Odrodzenia Polski, w 2004 r. za działalność dydaktyczno-edukacyjną otrzymał Medal Komisji Edukacji Narodowej.

Sprawa plagiatu w pracy habilitacyjnej

W 2008 r. uczelniany związek zawodowy – Solidarność 80 zarzucił rektorowi i popełnienie plagiatu w rozprawie habilitacyjnej z 1994 ( za która otrzymał nagrodę I stopnia Ministra Zdrowia i Opieki Społecznej).

Część pracy habilitacyjnej obecny rektor miał przepisać z tekstów prof. Witolda Zatońskiego i prof. Jolanty Antonowicz-Juchniewicz. (Rektor Akademii Medycznej oskarżony o plagiat –  „W sumie jest to około 90 fragmentów przepisanych słowo w słowo: zdań, akapitów, najobszerniejsze części mają nawet trzy strony – mówi dr Jarosław Pająk z „Solidarności ’80”. – Dołączono do nich fikcyjne wyniki badań, a to już może mieć wpływ na życie i zdrowie pacjentów.

Rektor uważa, że plagiatu nie popełnił. Prof. W. Zatoński, którego prace miał R. Andrzejak plagiatować, był nawet recenzentem pracy habilitacyjnej R. Andrzejaka, a z prof. Jolantą Antonowicz-Juchniewicz rektor od dawna współpracuje. Żadnych zastrzeżeń co do ew. splagiatowania ich tekstów nie mieli.

„Solidarność ’80” zawiadomiła o plagiacie rektora – Ministerstwo Zdrowia, Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego oraz Centralną Komisję ds. Stopni i Tytułów Naukowych a rektor zagroził, że złoży pozew przeciwko liderom Federacji „Solidarność ’80”. (Rektor Medycznej pozywa „Solidarność ’80”) , ale tego nie zrobił.

Wystąpił do prokuratury aby ta sprawdziła, czy związek zawodowy Solidarność ’80 działa na uczelni legalnie ( Rektor AM: S’80 powinna się zająć prokuratura)

Z kolei dr Pająk zlecił sprawę plagiatu do firmy Plagiat.pl i z ekspertyzy tego serwisu wynika, że „ 12 proc. pracy habilitacyjnej rektora wrocławskiej Akademii Medycznej prof. Ryszarda Andrzejaka jest identyczne z pracami innych autorów – (Jest kolejny dowód na plagiat rektora AM

Sprawą zajęły się też Ministerstwo Zdrowia i Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów..  Ministerstwo Zdrowia umorzyło postępowanie (Minister Zdrowia: Rektor Andrzejak niewinny popełnienia plagiatu) bo ‚powołany przez minister rzecznik dyscyplinarny prof. Czesław Stankiewicz z Gdańska nie dopatrzył się nadużyć w jego publikacji.” Ale ani ministerstwo, ani rektor, nie chciało ujawnić pełnego tekstu uzasadnienia Stankiewicza .

Tymczasem dr Marek Wroński, zakwestionował poczynania Ministerstwa Zdrowia utajniającego swoje decyzje w sprawie rektora i złożył pozew przeciwko minister zdrowia o utrudnianie dostępu do informacji publicznej. (Sprawa domniemanego plagiatu rektora AM jest w sądzie)

Motywowanie utajniania decyzji ochroną prywatności prof. Andrzejaka uznał za bezzasadne jako że ‚rektor Akademii Medycznej jest osobą publiczną i pełni funkcje publiczne. W zakres prywatności takiej osoby nie wchodzi popełnienie plagiatu pracy naukowej.

Wyrokiem sądu „Ministerstwo Zdrowia musi ujawnić całe uzasadnienie decyzji o umorzeniu postępowania wobec rektora wrocławskiej Akademii Medyczne” – Decyzja o umorzeniu sprawy rektora AM ma być jawna

Okazało się, że wg opinii prof. Stankiewicza, na podstawie której Ministerstwo Zdrowia umorzyło postępowanie wobec prof. R. Andrzejaka. „ Prof. Ryszard Andrzejak zapożyczył fragmenty tekstów od innych autorów, ale nie można jednoznacznie uznać, że popełnił plagiat „ natomiast -”związkowcy z Solidarności ’80 nie mieli prawa oskarżać rektora swojej uczelni” ( Ani plagiat, ani nie plagiat, ale tak robić nie wolno)

wg – Kto nastaje na honor rektora Akademii Medycznej „ Dziennikarze zapoznali się z ustaleniami rzecznika dyscyplinarnego z Gdańska. I dosłownie zbaranieli. Profesor zajmuje się w nim głównie badaniem statutu związku zawodowego Solidarność ’80 i dowodzi, że nie miał on prawa interesować się pracą habilitacyjną rektora z Wrocławia. Samemu meritum, czyli temu, czy mamy do czynienia z plagiatem, poświęca mniej uwagi. Definicję plagiatu bierze z Wikipedii, dywaguje o dozwolonych zapożyczeniach z cudzej pracy, w końcu uznaje, że nie można rozstrzygnąć, czy te z badanej przez niego są dozwolone, czy nie, i wnioskuje o umorzenie całej sprawy. Po lekturze tego tekstu dla dziennikarzy jasne stało się, dlaczego ministerstwo nie chciało go nikomu pokazać. „

Natomiast decyzję o wznowieniu postępowania wobec prof. Andrzejaka podjęło prezydium Centralnej Komisji Kwalifikacyjnej ds. Stopni i Tytułów. Badanie habilitacji rektora Akademii Medycznej -(.. należy raz jeszcze powołać recenzentów, którzy zweryfikują jakość pracy prof. Andrzejaka, w tym zarzuty o popełnienie plagiatu – mówi prof. Osman Achmatowicz, sekretarz Komisji ds. Stopni i Tytułów. )

W grudniu 2009 r w AM pod naciskiem CK (Wymuszona kontrola habilitacji rektora Andrzejaka) powołano uczelnianą komisję : „do oceny zaistnienia przyczyn wznowienia przewodu habilitacyjnego prof. dr. hab. Ryszarda Andrzejaka” ( Sprawa prof. Andrzejaka: Dziwne sprawozdanie komisji ) Komisja w swoim sprawozdaniu na początku 2010 r. uznała, „że w dokumentacji przewodu habilitacyjnego prof. Andrzejaka z 1993 r. nie ma uchybień proceduralnych, ani wzmianek o zarzutach o plagiat”.

Sprawozdanie komisji zostało przyjęte przez Radę Wydziału zdecydowaną większością głosów.

Na styczniową uchwałę rady Wydziału przesłaną do Centralnej Komisji ta zareagowała ostro wydając polecenie – „ rada Wydziału Lekarskiego ma powołać trzech recenzentów, którzy sprawdzą, czy prof. Ryszard Andrzejak w swojej pracy habilitacyjnej z 1993 r. popełnił plagiat. „ 15 czerwca dowiemy się, czy rektor AM popełnił plagiat. Władze Wydziału Lekarskiego AM mają sprawę zamknąć do 15 czerwca 2010 r.

Komentarz : Józef Wieczorek

Jak widać kłopoty z etyką mają niekiedy rektorzy, którzy winni stać na straży etyczności środowiska akademickiego. Korporacja akademicka wobec nierzetelności swojego rektora jest zupełnie bezradna i nie jest w stanie sprowadzić go na dobrą drogę. Swoimi poczynaniami tylko się kompromituje.

Podobnie ministerstwo, tym razem Ministerstwo Zdrowia, wykazuje objawy poważnej choroby, na którą nie znajduje właściwego remedium.

W tej sprawie pozytywne działania podejmuje natomiast CK. To się chwali.

Podobnie na wysokości zadania stanęli związkowcy ponosząc jednak straty, nie tylko moralne. Jedyną, jak do tej pory, osobą wyrejestrowaną z tego patologicznego systemu jest dr Jarosław Pająk, który niewątpliwie w tym patologicznym systemie się nie sprawdził – zamiast odważnie chować głowę w piasek, ujawnił niecne czyny swojego przełożonego. Tak nakazują kodeksy etyczne, ale żeby to tak na serio traktować ? Przecież żaden ze stróży etyczności nie zareagował ! Na próżno szukać jakiś przejawów dezaprobaty KRASP – w końcu korporacji rektorów najznamienitszych polskich uczelni, mającej na swoim koncie opracowanie kodeksu Dobre Praktyki w Szkołach  Wyższych , no i lata walki retorycznej o poziom etyczny środowiska akademickiego. Niestety jakoś retoryka nie chce się przekładać na etykę, stąd z etyką rektorzy KRASP mają poważne kłopoty.

Trudno znaleźć też jakiś przykład dezaprobaty reakcji środowiska na działania wobec dr Jarosława Pająka. No cóż. Chyba naruszył dobre obyczaje środowiska odważnie chowającego głowę w piasek.

Przy okazji sprawy plagiatu i działań wobec plagiatofoba, odsłonięte zostały przez roztargnienie obyczaje w ocenianiu kadry naukowej – słynna sprawa prof. Drewsa – autora dwóch przeciwstawnych recenzji pracy habilitacyjnej dr Jarosława Pająka.

Do tej pory prof. Drews z systemu nie został wyrejestrowany. Czyżby za zasługi w walce z patologiami akademickich, które tak (nie)zręcznie odsłonił ?

Józef Wieczorek

Tekst jest tymczasowy i będzie uzupełniany oraz komentowany do zakończenia sprawy

Bibliografia

Rektor Akademii Medycznej oskarżony o plagiatTomasz Wysocki,Gazeta Wyborcza Wrocław 2008-11-20

Rektor Medycznej pozywa „Solidarność ’80” Gazeta Wyborcza Wrocław Tomasz Wysocki, 2008-11-27

Rektor AM: S’80 powinna się zająć prokuratura Gazeta Wyborcza Wrocław , 2009-02-25

Badanie habilitacji rektora Akademii MedycznejGazeta Wyborcza Wrocław, Tomasz Wysocki,2009-04-29

Minister Zdrowia: Rektor Andrzejak niewinny popełnienia plagiatu– Gazeta Wyborcza Wrocław Tomasz Wysocki, 2009-05-22

Jest kolejny dowód na plagiat rektora AM Gazeta Wyborcza Wrocław,Tomasz Wysocki, 2009-09-18

Wymuszona kontrola habilitacji rektora Andrzejaka –  Gazeta Wyborcza Wrocław, Tomasz Wysocki, 2009-12-23,

Sprawa domniemanego plagiatu rektora AM jest w sądzie – Gazeta Wyborcza Wrocław,Tomasz Wysocki,2010-01-04

Sprawa prof. Andrzejaka: Dziwne sprawozdanie komisji Gazeta Wyborcza Wrocław,Tomasz Wysocki, 2010-02-01

Decyzja o umorzeniu sprawy rektora AM ma być jawna Gazeta Wyborcza Wrocław, Tomasz Wysocki, 2010-01-14

Ani plagiat, ani nie plagiat, ale tak robić nie wolno–  Gazeta Wyborcza Wrocław, Tomasz Wysocki, 2010-01-23

Kto nastaje na honor rektora Akademii Medycznej Gazeta Wyborcza Wrocław Jerzy Sawka, 2010-02-13

15 czerwca dowiemy się, czy rektor AM popełnił plagiat Gazeta Wyborcza Wrocław,Tomasz Wysocki, 2010-03-15

System Drewsa, czyli nauka polska w podręcznej strusiówce

Dobre Praktyki w Szkoła Wyższych

List otwarty do Rektora Uniwersytetu Medycznego w Poznaniu w sprawie podjęcia terapii akademickiej (po aferze prof. Krzysztofa Drewsa)

Ryszard Andrzejak http://pl.wikipedia.org/wiki/Ryszard_Andrzejak

Ryszard Andrzejak – Curriculum Vitaehttp://www.andrzejak.org/?sub=2

prof. dr hab.  Ryszard  Walenty  Andrzejak w Bazie Ludzi Nauki

Sprawa prof. Aldony Kamieli-Sowińskiej pod lupą

Sprawa prof. Aldony Kamieli-Sowińskiej

Aldona Kamela-Sowińska ma 60 lat jest polską ekonomistką i politykiem. W 2001 r. Była ministrem skarbu w rządzie Jerzego Buzka. . Ukończyła w 1973 r. studia (handel zagraniczny) na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu a ponadto studia prawnicze na UAM. (1976). Posiada tytuł profesora nauk ekonomicznych od 1997 r. Jest profesorem nadzwyczajnym na Uniwersytecie Ekonomicznym w Poznaniu a jednocześnie profesorem i rektorem prywatnej Wyższej Szkoły Handlu i Rachunkowości.  Była promotorem kilku prac doktorskich , a także recenzentem kilku prac habilitacyjnych. Jest autorką ponad 150 publikacji naukowych, głównie z rachunkowości, w tym 6 książek.

W lutym 2010 r. prasa doniosła o plagiacie dokonanym przez prof. Kamelę- Sowińską.

Plagiat miał być dokonany w jednej z książek: ” Etyka w procesie kształcenia i gospodarowania, pod red. A. Kameli-Sowińskiej, Wydawnictwo Wyższej Szkoły Handlu i Rachunkowości w Poznaniu, Poznań 2007. „

Profesor była redaktorem książki i napisała do niej wstęp o etyce biznesu, który został spopularyzowany w internecie.

Jak podała Gazeta Wyborcza Poznań (Prof. Kamela-Sowińska splagiatowała tekst o etycew kwietniu 2009 r. internautka o nicku „Sylwia” znalazła na portalu „Edukacji Prawniczej” artykuł Jakuba B. w części o takiej samej treści38 wierszy, 3448 znaków -takich samych. Artykuł Jakuba. B został opublikowany w 2003 r., kiedy ten był jeszcze studentem. Jasne jest zatem, że to profesor popełniła plagiat w książce wydanej 4 lata później.

Pani profesor przeprasza autora i proponuje 2 tys, honorarium, ale twierdzi, że nie dokonała plagiatu, lecz padła ofiarą internetu (sic!).

Jednakże autorowi artykułu to nie wystarcza bo żąda 75 tys, zł odszkodowania i przeprosin w prasie. Sprawa trafia do sądu. Przed sądem autor Jakub B. domaga się 20 tys. zł i przeprosin na łamach „Gazety Wyborczej”, „Rzeczpospolitej” i „Forbesa”. (Jestem żerem dla rybek – Kamela-Sowińska w sądzie- GW Poznań

Kolejna rozprawa ma się odbyć pod koniec maja.

Jednocześnie pod wpływem publikacji prasowych sprawą zainteresował się resort nauki i szkolnictwa wyższego (Plagiat prof. Kameli Sowińskiej pod lupą ministra

Sprawa trafi do zespołu ds. etyki w nauce, który działa w ministerstwie, a potem – w związku z tym, że artykuł w prasie jest publicznym doniesieniem – minister zdecyduje o ewentualnym wszczęciu postępowania. Sprawę może skierować do rzecznika dyscyplinarnego wybranego ze specjalnej grupy rzeczników przy Radzie Głównej Szkolnictwa Wyższego, którzy prowadzą tylko sprawy rektorów – mówi rzecznik resortu Bartosz Loba.

A co może zrobić minister :” Minister może wystąpić do senatu uczelni z wnioskiem o odwołanie rektora bądź też – jeśli stwierdzone zostanie rażące naruszenie prawa – po zasięgnięcia opinii m.in. Rady Głównej Szkolnictwa Wyższego odwołać rektora. „

Komentarz – Józef Wieczorek

Widać, że dla wykrywania plagiatów, także naukowych, internet odgrywa ważną rolę.

Przypadkowy internauta odkrywa plagiat i wyraża tym zainteresowanie, a raczej to się nie zdarza licznym komisjom etycznym. To zastanawiające. Resort nauki i szkolnictwa wyższego też nie ma ośrodka, który by monitorował patologie akademickie, w tym liczne plagiaty. Sprawa nie musiałaby iść do sądu. Może mediator akademicki ( gdyby był) doprowadził by do ugody.

Pozytywne jest przyznanie się pani profesor do winy, jakkolwiek argument, że padła ofiarą internetu ( czyli pokusy przeklejenia tekstu bez zaznaczenia ?) nie jest na miejscu. Jeśli plagiat nastąpił przez roztargnienie ( co się może zdarzyć) trzeba się z tego rozliczyć. Rektorowi nie przystoi przepisywać teksty studentów bo sam jest zobowiązany do walki z plagiatami i działaniami na rzecz jak najlepszej edukacji studentów. A tu mamy z odwróceniem sytuacji – to student musi uczyć rektora jak ten ma postępować !

Sam fakt plagiatowania tekstów studentów przez profesorów budzi zdumienie, bo na ogół student nie jest w stanie pisać na poziomie profesorskim.

Zachodzi pytanie – czy mamy do czynienia ze znakomitym studentem ( na poziomie profesorskim), czy z kiepskim profesorem (na poziomie studenckim).

Niewątpliwie sprawa daje wiele do myślenia o kondycji tak moralnej, jak i intelektualnej polskiego środowiska akademickiego.

Tekst jest tymczasowy i będzie uzupełniany i komentowany po dalszych rozprawach sądowych i działaniach ministerstwa.

Źródła:

Prof. Kamela-Sowińska splagiatowała tekst o etyceGazeta Wyborcza Poznań, Piotr Żytnicki, 2010-02-26

Łowca plagiatów o Kameli-Sowińskiej Gazeta Wyborcza Poznań, Piotr Żytnicki, 2010-02-26

Pisząc o etyce popełniła plagiatGazeta Wyborcza, Piotr Żytnicki, 2010-02-27

Plagiat prof. Kameli Sowińskiej pod lupą ministraGazeta Wyborcza Poznań, Piotr Żytnicki, 2010-02-28

Plagiat znanej profesor, b. minister w tekście o…etyce biznesu
gazetaprawna.pl 5.03.2010, Źródło: PAP. Artykuł z dnia: 2010-03-05

Kamela-Sowińska: Jestem żerem dla rybekGazeta Wyborcza Poznań, Piotr Żytnicki, 2010-03-05,

Polska, czyli plagiatowy raj Rzeczpospolita Agnieszka Niewińska , Łukasz Zalesiński 05-03-2010

Aldona Kamela-Sowińska w Wikipedii

prof. dr hab.  Aldona  Kamela-Sowińska Baza Ludzi Nauki – Nauka Polska

prof. dr hab. Aldona Kamela-Sowińska strona Wyższej Szkoły Handlu i Rachunkowości w Poznaniu