Krajewski bez habilitacji. Była nieuprawniona
Joanna Bujakiewicz, Emilia Iwanciw
Gazeta Wyborcza Bydgoszcz, 21.01.2010
Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów cofnęła habilitację prof. Mirosławowi Krajewskiemu, historykowi z UKW. Eksperci uznali, że uzyskanie przez niego tytułu naukowego było nieuprawnione.
Komisja działania profesora, któremu udowodniono plagiat, określiła jako „pogwałcenie fundamentalnych reguł życia naukowego”. W jej postanowieniu czytamy m.in.: „Opracowanie pana Mirosława Krajewskiego pt. »Powstanie Styczniowe między Skrwą a Drwęcą «, będące podstawą do uzyskania stopnia naukowego doktora habilitowanego nie jest publikacją oryginalną ani samodzielną pracą naukową. Autor dopuścił się naruszenia dobrych obyczajów obowiązujących w środowisku naukowym poprzez podanie nieprawdziwych informacji o przeprowadzonej przez siebie kwerendzie archiwalnej. Dlatego jego opracowanie nie mogło stanowić podstawy do uzyskania stopnia naukowego doktora habilitowanego”.
Decyzja CK nie jest prawomocna. Naukowiec może się odwołać do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. Jeśli sąd podtrzyma stanowisko Komisji, to historyk straci również profesurę nadaną mu przez prezydenta RP.
Przez ostatnie pół roku sprawą prof. Krajewskiego zajmowała się także komisja dyscyplinarna na UKW, która miała zdecydować, czy naukowiec, który dopuścił się plagiatu, może nadal pracować na uczelni. Miesiąc temu komisja dyscyplinarna UKW uznała, że nie ma podstaw, żeby zwolnić go z pracy.,
Źródło: Gazeta Wyborcza Bydgoszcz
♦
Historycy nie zostawili na profesorze suchej nitki
Express bydgoski Czwartek, 21 Stycznia 2010
Centralna Komisja ds. Stopni i Tytułów Naukowych 21 grudnia uchyliła swoją decyzję sprzed 15 lat o nadaniu prof. Mirosławowi Krajewskiemu, dziś etatowemu pracownikowi UKW, stopnia doktora habilitowanego. Powód? Udowodniono mu oszustwo naukowe. Specjalna komisja historyków UMK (tam się bronił) wydała druzgocącą opinię – Mirosław Krajewski w swojej habilitacji przepisał obszerne fragmenty z pracy nieżyjącego ks. Czesława Lissowskiego. Powoływał się na te same źródła co ksiądz, choć nie mógł mieć do nich dostępu, bo już nie istnieją.
W uzasadnieniu do grudniowej decyzji CKSiTN nie przebierała w słowach, napisała m.in.: „Tego typu działania, polegające na pogwałceniu fundamentalnych reguł życia naukowego, należy uznać za etycznie naganne, a uzyskanie stopnia doktora habilitowanego za nieuprawnione”.
Sprawą nierzetelności naukowej Mirosława Krajewskiego zajęła się również Komisja Dyscyplinarna UKW. Finał sprawy jest zaskakujący. – Postępowanie umorzono – informuje rzecznik bydgoskiej uczelni. -…
♦
Koniec zajęć prof. Krajewskiego na UKW?
TVP.PL > TVP BYDGOSZCZ piątek, 29 stycznia 2010
Profesor Mirosław Krajewski bez zajęć i możliwości prowadzenia badań? Rada Naukowa Instytutu Historii i Stosunków Międzynarodowych UKW zajęła stanowisko w sprawie odebrania habilitacji naukowcowi. Stało się to po doniesieniach o plagiacie, którego miał dopuścić się profesor. Rada w oficjalnym piśmie potępiła wszelkie przejawy nieuczciwości i zadeklarowała odsunięcie profesora od zajęć, jeśli zostanie on zawieszony w prawach nauczyciela akademickiego.
Filed under: Informacje medialne, Kontrole, oceny, raporty, Plagiaty | Tagged: CK, habilitacja, Mirosław Krajewski, plagiat, UKW |
Skomentuj